Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Kąty Wrocławskie
To zasługa nas wszystkich

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
- Bogatym się jest niekoniecznie wtedy, gdy się dużo zarabia. Bogatym można być również, gdy się mądrze wydaje – mówi Antoni Kopeć, burmistrzem Kątów Wrocławskich, który w plebiscycie pisma „Wspólnota” uznany został za najlepszego burmistrza w kraju.
To zasługa nas wszystkich
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.To zasługa nas wszystkich
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Był pan zaskoczony?

Tak, nie ukrywam, choć wiedziałem, że zostałem nominowany, bo otrzymałem zaproszenie na galę w Warszawie. Zawsze zapraszają wszystkich, którzy mają szanse na wygraną, ale nie wiedziałem, które miejsce zajmę, bo zaproszonych było wielu.

W kategorii „małe miasta”, w której pan wygrał, konkurencja była ogromna. Wśród nich wiele dobrze zarządzanych miejscowości...

Prawda, mimo to w tej kategorii my wygraliśmy. Pierwsze miejsce to dla mnie ogromne wyróżnienie, i choć statuetkę otrzymałem ja, jako organ wykonawczy gminy, to częścią tego sukcesu jest każdy z moich współpracowników. Uważam, że na sukces zawsze pracuje wielu ludzi i tak było w tym przypadku.

Kapituła oceniając burmistrzów najbardziej interesowała się finansami?

Tak. Ta nagroda jest za dobre gospodarowanie środkami finansowymi. Jesteśmy gminą, która bardzo dużo inwestuje. Ponad 40 procent swojego budżetu przeznaczamy na inwestycje, tymczasem średnia w kraju wynosi około 23 procent. Uważam, że zawsze, nie tylko przy wydawaniu środków gminnych, ale również w domu, powinna obowiązywać zasada, że bogatym się jest niekoniecznie wtedy, gdy się dużo zarabia, bogatym można być również, gdy się mądrze wydaje. Stąd bardzo duży nacisk kładziemy na racjonalne spożytkowanie budżetu.

Zdradzi pan innym burmistrzom, jak się wygrywa?

Przede wszystkim, gdy się obejmuje takie stanowisko, trzeba ustalić sobie jasno określony cel, do którego się dąży. Oczywiście trzeba go dobrze sprecyzować. Musi być realny i trzeba być konsekwentnym. Najważniejsza jednak dla sukcesu gminy jest polityczna zgoda. Samorządowcy zbyt dużo energii tracą na niepotrzebne walki z opozycją, sprawy nieistotne. Tymczasem trzeba umieć się podzielić władzą, bo wielu samorządowców ma bardzo dobre intencje, ale możliwości człowieka są ograniczone. W momencie, gdy sam chce zrobić wszystko, to nagle mu zaczyna brakować czasu, nawet na zwykłą kontrolę. Tutaj ważny jest bardzo odpowiedni dobór współpracowników, którym się ufa, którzy mają kompetencję i którym należy rozdzielić zadania. To wszystko razem daje sukces.

Czyli burmistrz to dziś manager?

Tak samo jak skarbnik musi być managerem finansowym, burmistrz musi być managerem gospodarczym. Jest to zarządzanie 19-tysięcznym przedsiębiorstwem wielobranżowym. Spraw jest bardzo dużo. Od opieki społecznej, przez szkolnictwo na inwestycjach infrastrukturalnych kończąc. Osoba taka musi być wielokierunkowo przygotowana.

Niewtórzy powiedzą: takim to łatwo, mają za sąsiada duże miasto. Taka lokalizacja rzeczywiście pomaga? A gdyby Kąty Wrocławskie przenieść choćby w Bieszczady, w której dziesiątce rankingu by pan się znalazł?

Miasto Wrocław, autostrada, port lotniczy są to atuty, które pomagają, ale nie jest to jedyna zasługa. Proszę zauważyć, że w Polsce jest wiele gmin i miasteczek, które leżą w pobliżu dużych miast, nawet na Dolnym Śląsku, które według mnie mają równie dobre lokalizacje i równie duże szanse, a mimo to nie wykorzystują swoich atutów. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest zmiana gospodarza następująca co każdą kadencję. Te cztery lata to naprawdę zbyt mało żeby wdrożyć i zrealizować nawet najambitniejszy plan. Moim szczęściem jest to, że ludzie dali mi szansę popracować dla gminy 12 lat. To wystarczająco dużo czasu, żeby swoją wizję wykonać.

Jeszcze kilkanaście lat temu Kąty były uważane za ciche i senne miasteczko, w którym nic się nie dzieje. Jak jest dziś? Czy Kąty stały się jedną z sypialni Wrocławia?

Pamiętam rok 1995, gdy zaczynałem pracę w samorządzie. Kąty Wrocławskie były gminą rolniczą, z tymi samymi problemami co przykładowe miasteczko w Bieszczadach. Były tu upadające PGR-y, trzy sztandarowe zakłady pracy: zakłady ziemniaczane, ZPW Pietrzykowice i miejscowa rzeźnia. Wszystkie one były na skraju upadłości. Było wysokie bezrobocie, brak kanalizacji, kłopot z odpadami. Była to gmina z problemami typowymi dla większości typowo rolniczych gmin. Wtedy rozpoczęliśmy od planu zagospodarowania przestrzennego. Niektórzy uważali, że to jest zbędny wydatek. Później okazało się, że stanowił on fundament rozwoju gminy. Wykonaliśmy ogromną pracę, żeby ściągnąć inwestorów na tereny, które pojawiły się w planie. W ciągu ostatnich 12 lat powstało u nas ponad 40 dużych podmiotów gospodarczych, które razem stworzyły około 2000 miejsc pracy. To bardzo dużo.

Dziś mogłoby się wydawać, że jesteśmy sypialnią Wrocławia, to jednak fałszywe złudzenie. Stawiamy na zrównoważony rozwój. Musi być miejsce do pracy, zamieszkiwania i wypoczynku. To są trzy obszary, które staramy się racjonalnie zagospodarowywać. Rejony Mokronosu, Krzeptowa i Smolca są rzeczywiście typowymi obszarami mieszkaniowymi, ale tam mieszkają byli Wrocławianie, którzy pracują we Wrocławiu. Jednak już w okolicach Pietrzykowic, w Kątach Wrocławskie i bezpośrednim sąsiedztwie miasta jest dużo firm, które zatrudniają wrocławian, którzy przyjeżdżają do nas do pracy. Widać to szczególnie rano na drodze 347, która prowadzi do Wrocławia. Wzmożony ruch odbywa się w dwie strony. Dziś staramy się zachęcić tych, którzy tylko u nas pracują, aby tu zamieszkali. Dlatego stawiamy na edukacje, służbę zdrowia. Chcemy, aby tu zamieszkali i płacili podatki.

Wiele osób mieszka w gminie a zameldowanych jest we Wrocławiu i tam płaci podatki?

Pamiętajmy, że jedna trzecia podatków, które płacimy do urzędów skarbowych, wraca do gminy, w której się zgłosiło zamieszkiwanie. Dlatego zachęcamy do płacenia podatków u nas. Jeśli mieszkańcy chcą, aby zainstalować oświetlenie na ich ulicy, ale płaca podatki we Wrocławiu to nas na oświetlenie nie będzie stać.

Co zastanę, gdy przyjadę do Katów Wrocławskich w 2020 lub 2030 roku?

Mnie na emeryturze. Mamy strategię rozwoju gminy do roku 2020. Tam zapisaliśmy sobie za cel przekłucie sukcesu gospodarczego gminy na powszechne odczucie jej mieszkańców. Mało wynika dla ludzi z faktu zamieszkiwania na terenie gminy zajmującej czołowe miejsca w rankingach, gdzie burmistrz jest oceniany jako najlepszy w kraju. Ludzie muszą to odczuwać na co dzień. Celem tej strategi jest, aby ludzie w swoim codziennym życiu mieli satysfakcje, że tu mieszkają. Musimy usprawnić komunikacje, dokończyć kanalizację, zainwestować w bazę oświatową. Gmina się rozwija, dlatego potrzebne są nowe miejsca w szkole. Potrzebne są żłobki itd. Chciałbym, aby w 2020 te cele były już zrealizowane.

Już dziś gminie szybko przybywa mieszkańców. Poradzicie sobie z takim przyrostem?

Przybywa nam mieszkańców z każdym miesiącem, niebawem przekroczymy 20 tysięcy. W 2004 roku powstało studium zagospodarowania przestrzennego na następne 25 lat, czyli do ok. 2030 roku. Według tego dokumentu gmina Kąty Wrocławskie może nawet potroić swoją populacje, czyli mogłoby u nas mieszkać 60 tysięcy ludzi. Oczywiście trzy razy więcej ludzi to także potrzeba potrojenia możliwości gminy przy obsłudze mieszkańców. Stopniowo trzeba się do tego przygotowywać i racjonalnie dysponować przestrzenią. Od tego właśnie jest planowanie przestrzenne, oczywiście pod warunkiem, że gmina w sposób racjonalny uwalnia te plany. Nie jest sztuką ustalić plan zagospodarowania przestrzennego a nie nadążyć z infrastrukturą. Wiadomo, że wraz z nowym planem na miejscowy samorząd spadają nowe obowiązki. Przede wszystkim trzeba się liczyć, że na tym obszarze zamieszka kolejne tysiąc rodzin, które mogą mieć kolejne tysiąc dzieci. Muszą powstać szkoły, żłobek i komunikacja.

Oczywiście istnieje parcie na uwalnianie kolejnych działek budowlanych, bo dla wielu osób to jest biznes, ale trzeba rozsądnie działkami dysponować. Zależy mi na tym, aby każdy, kto zdecyduje się u nas zainwestować nigdy tej decyzji nie żałował. Bez znaczenia czy jest to inwestor planujący zbudować dom mieszkalny dla swojej rodziny, zakład rzemieślniczy czy dużą fabrykę. Każdy, kto podejmie taką decyzję musi z niej w przyszłości być zadowolony.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Paf



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl