Do zdarzenia doszło 8 października wieczorem. - 22-letni mieszkaniec sąsiedniej gminy, będąc we Wrocławiu, spotkał swojego kolegę. Razem udali się samochodem Kostomłotów. Po drodze, w Kątach Wrocławskich kierowca postanowił zatankować swój samochód. Poprosił pasażera o zatankowanie i zapłacenie za paliwo, dając mu 50 złotych. Kierowca widząc, że jego kolega zatankował auto tylko za 30 złotych zwrócił się o dotankowanie do kwoty, którą otrzymał. Gdy pracownik stacji wlewał paliwo, 22-letni mieszkaniec Kostomłotów wykorzystując jego nieuwagę wszedł do pomieszczenia stacji i ukradł pieniądze w kwocie 2600 zł. Po kilku minutach pracownik stacji zorientował się, że z kasy zginęła gotówka - mówi asp. Adam Kowal.
Pracownik stacji natychmiast o tym fakcie powiadomił policję. Funkcjonariusze z komisariatu w Kątach Wrocławskich ustalili okoliczności kradzieży i rysopis sprawcy. Na podstawie posiadanych informacji szybko wytypowali sprawcę tego zdarzenia.
- Podejrzenie padło na mężczyznę zamieszkałego w sąsiedniej gminie Kostomłoty, który w zeszłym roku na terenie gminy Kąty Wrocławskie dokonał kilku kradzieży, m.in. paliwa na stacjach paliw i kradzieży samochodu - dodaje Adam Kowal.
Po godzinie sprawca kradzieży siedział już w policyjnym radiowozie. Funkcjonariusze znaleźli przy nim 2200 zł. Jak ustalili, resztę sprawca stracił na alkohol. Za ten czyn grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do pięciu lat.