Odpowiedź na powyższe pytanie jest niestety twierdząca, choć zaznaczyć trzeba, że wpis taki nastąpić może pod pewnymi warunkami. W czerwcu bieżącego roku weszła w życie nowa ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych (Dz.U. z 2010 r. Nr 81, Poz. 530), która reguluje powyższą kwestię. Rejestry dłużników prowadzone są przez biura informacji gospodarczych.
Ustawa daje możliwość wpisania konsumenta do rejestru dłużników. Aby tego dokonać musi istnieć wierzytelność (czyli roszczenie o zapłatę długu) wobec konsumenta na kwotę minimum 200 zł. Zobowiązanie to powstać musi w związku z określonym stosunkiem prawnym, tj. między innymi z umowami o: świadczenie usług pocztowych i telekomunikacyjnych (telefon komórkowy), przewóz osób i bagażu w komunikacji masowej (pamiętajmy, że samo wejście do środka komunikacji jest zawarciem umowy), dostarczanie energii elektrycznej, gazu i oleju opałowego, dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków, wywóz nieczystości, dostarczanie energii cieplnej, umową kredytu konsumenckiego, najmu lokalu spółdzielczego itd. Podmiot wpisujący musi dysponować dowodem zawarcia umowy będącej podstawą wpisu.
Kolejnym warunkiem jest okres czasu, od jakiego nasze zobowiązanie jest wymagalne. Do rejestru wpisywać można jedynie długi, które są wymagalne od co najmniej 60 dni (liczonych od daty, w której miała zostać dokonana płatność). Wierzyciel musi również doręczyć konsumentowi osobiście lub wysłać listem poleconym na adres do doręczeń wezwanie do zapłaty, zawierające ostrzeżenie o zamiarze przekazania danych do biura, z podaniem firmy i adresu siedziby tego biura.
Powyższe warunki są wystarczające, aby wpisać konsumenta do rejestru. Nie jest przy tym wymagany wyrok sądowy, ani żaden inny tytuł wykonawczy (ugoda, wyrok sądu polubownego, etc.).
Jeśli więc otrzymamy wezwanie zawierające w/w ostrzeżenie powinniśmy reagować szybko i rozważnie. Jeśli dług faktycznie istnieje, to najlepszym wyjściem jest zapłata. Możemy się oczywiście skontaktować z naszym wierzycielem i próbować rozłożyć dług na raty lub starać się o anulowanie odsetek. Bardziej skomplikowana jest sytuacja, gdy uważamy, że zobowiązanie nie istnieje. W tym przypadku również należy się szybko skontaktować z wierzycielem i starać się wyjaśnić sprawę. Jeśli nie uda nam się osiągnąć porozumienia, dobrze jest powiadomić o tym fakcie biuro informacji gospodarczej, do którego mamy być wpisani, a w przypadku dokonania wpisu skierować sprawę do sądu.
Brak wymogu uzyskania wyroku przez wierzyciela nie oznacza, że pozostaje on zupełnie poza kontrolą i może wpisywać do rejestru, co mu się spodoba. Wpisanie informacji nieprawdziwych, bądź też niewykreślenie informacji w przypadku stwierdzenia nieistnienia zobowiązania podlega karze grzywny do 30 000 zł.
Omawiana ustawa daje również możliwość wpisania przez konsumenta do rejestru dłużników będących przedsiębiorcami. W tym jednak wypadku istnieje konieczność uzyskania tytułu wykonawczego stwierdzającego istnienie zobowiązania. Na stronach internetowych poszczególnych biur informacji gospodarczej znajdziemy informacje, co należy zrobić, aby dokonać takiego wpisu.
Ryszard Czekański
Powiatowy Rzecznik Konsumentów