Rejon radnego przypada na cztery miejscowości: Będkowice, Sulistrowiczki, Sulistrowice i Strzegomiany.
- Mieszkańcy Będkowic zgłaszają problemy braku dróg dojazdowych i przepustów. Mieszkańców nurtuje również brak wody pitnej w Sulistrowiczkach. To priorytet, bo niedopuszczalne jest, aby w dwudziestym pierwszym wieku ludzie nie mieli wody – wylicza Witold Nazimek.
Kolejną sprawą jest oświetlenie ulic. Zdaniem radnego latarnie zamontowano jedynie na głównych ulicach, ale zapomniano o bocznych drogach, gdzie stoi wiele domów i gospodarstw.
Witold Nazimek. Fot. WFP
- W Będkowicach w jednej z bocznych ulicach mieszka aż 12 dzieci. Nie ma tam żadnego światła, a zimą jest zupełnie ciemno. Dużym problemem jest również brak chodników w Będkowicach i Sulistrowiczkach – dodaje radny.
Szczególnie latem w weekendy przez miejscowości przejeżdżą setki pojazdów. Oprócz turystów trwa napływ właścicieli domków letniskowych, których jest więcej w czasie wakacji. Radny tłumaczy, że przez ostatnie 40 lat nic nie robiło się, aby zlikwidować problem. – Każdy burmistrz podkreśla, że Sobótka jest gminą turystyczną. Nie wiem jednak, na czym ona polega skoro w najważniejszych miejscowościach brakuje dróg i chodników – tłumaczy mężczyzna.
Radny ma 51 lat i mieszka z rodziną w Będkowicach. Rodzice pochodzą z Niepołomic niedaleko Krakowa. Witold Nazimek nie ukrywa, że za nic nie przeprowadziłby się w inne miejsce Polski.