Do wypadku doszło 8 sierpnia podczas remontowania stalowego zbiornika na szambo. W trakcie prac spawalniczych dno zbiornika przesunęło się i przygniotło 19-letniego Tomasza Ł. mieszkańca wsi Wiry. Na miejsce wezwano policję, straż pożarną i pogotowie ratunkowe.
- Brata przewieziono do wrocławskiego szpitala wojskowego, gdzie przeszedł ciężką operację kręgosłupa. Czas pokaże, czy będzie chodził, czeka go jeszcze długa rehabilitacja – tłumaczy siostra poszkodowanego.
Rodzina Tomasza L. jest załamana i spędza czas przy chorym. Wypadek zbulwersował mieszkańców Wirów.
- Tomek chciał zarobić pieniądze na wakacje. Nie wiadomo, czy legalnie pracował, bo jego losem nikt w firmie się nie interesuje – mówi żona sołtysa.
Właściciel zakładu ubolewa nad tym, co się stało i twierdzi, że interesuje się poszkodowanym pracownikiem. - Jestem w kontakcie z rodziną i zaoferowałem swoją pomoc. Bardzo żałuję, że doszło do wypadku. Tomek pracował legalnie i był zatrudniony na umowę o pracę – informuje Józef Chronchol, właściciel Armetu.
Informację, że Tomasz L. nie pracował na czarno potwierdza inspekcja pracy oraz policja, która prowadzi dochodzenie na temat przyczyn wypadku.