Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Kobierzyce
Tak w piłkę się nie gra

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Przez wiele lat był podstawowym zawodnikiem Śląska Wrocław. W jego barwach rozegrał ponad 350 spotkań i wywalczył puchar oraz superpuchar Polski. Ma na swoim koncie 277 występów w ekstraklasie. Od lipca jest trenerem GKS-u Kobierzyce. Z Waldemarem Tęsiorowskim rozmawiał Radosław Kwiatkowski.

Jak ocenia Pan spotkanie ze Strzelinianką?

Zremisowaliśmy we frajerski sposób. Prowadziliśmy 2:0 i nie powinniśmy pozwolić doprowadzić do wyrównania. Mieliśmy kontry, które powinniśmy wykorzystać. Tak w piłkę się nie gra. Chcę z GKS-em Kobierzyce walczyć o miejsce w górnej części tabeli. Byłem zawodnikiem, jestem trenerem i zawsze stawiam sobie najwyższe cele. W piłce nożnej, bez względu na to czy jest to ekstraklasa czy czwarta liga, musi być zaangażowanie. Jak komuś się nie podoba to może zabierać swoją torbę.

W przeszłości był Pan znakomitym piłkarzem. Czy jako trener nie ma Pan ochoty czasami pomóc swoim piłkarzom?

Myślę, że gdybym wszedł na boisko to lepiej rozwiązałbym wiele sytuacji niż moi zawodnicy. Niestety to niemożliwe. Teraz jestem trenerem, a nie piłkarzem. Jeśli zawodnik z rzutu rożnego nie może podać piłki w miejsce, w które celuje, to jest problem. Moim marzeniem związanym z karierą trenera jest powrót ekstraklasy. Grałem tam jako zawodnik, teraz chciałbym wrócić na ławkę trenerską.

W środowym meczu w barwach Strzelinianki wystąpił Rafał Brusiło, który jeszcze do niedawna był Pana podopiecznym w Ślęzie Wrocław.

Ze swoimi umiejętnościami Rafał powinien brylować w czwartej lidze. Moim zdaniem musi jeszcze więcej wnosić do zespołu. Byłem na meczu Strzelinianki ze Ślęzą Wrocław i mogę powiedzieć, że poza trzema sytuacjami nie istniał na boisku. Zawodnicy, tacy jak Rafał Brusiło, którzy mają za sobą występy w wyższej klasie rozgrywek, muszą w każdym spotkaniu się wyróżniać.

W ubiegłym sezonie, na spółkę ze Zbigniewem Mandziejewiczem, prowadził pan Ślęzę Wrocław. Dlaczego nie udało się utrzymać zespołu w II lidze?

Zdecydowały sprawy organizacyjne. Zespół miał być wycofany z rozgrywek, ale zawodnicy zgodzili się grać za darmo.

Jak ocenia Pan poziom IV ligi?

Moim zdaniem w tym roku liga jest ciekawsza niż w poprzednim sezonie. Awansowało wiele bardzo dobrych drużyn.

Dziękuję bardzo za rozmowę.

Dziękuję.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Radosław Kwiatkowski



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl