Jan Jadowski ma 48 lat. Urodził się w Sobótce, a w Przemiłowie mieszka od lat ‘60. Ma żonę i trójkę dzieci. Chce być sołtysem wszystkich mieszkańców i spełniać ich postulaty. W Przemiłowie chce stworzyć miejsca, w których będzie można spędzić wolny czas. Do tej pory takich terenów nie było.
- Mamy piękne miejsce otoczone skałkami i oczkiem wodnym. Za Niemca wydobywano tu serpentynit. Samo jeziorko powstało prawdopodobnie z leja po bombie, którą zrzucono w czasie wojny. Podobnie jak inni mieszkańcy uczyłem się w nim pływać – opowiada sołtys.
Teren pośród skałek przyciąga wędkarzy i mieszkańców, dawno temu kręcono tu nawet film wojenny.
- Niestety działka należy do Lasów Państwowych, które są państwem w państwie. Staram się, aby teren przejęła gmina, ale negocjacje z lasami są trudne. Gdybyśmy przejęli teren, mieszkańcy własnymi siłami by go urządzili – zapowiada Jan Jadowski.
Jan Jadowski na malowniczej działce pośród skałek. Fot. WFP
Według niego poprzednia władza pochopnie sprzedawała działki i mieszkańcy obawiali się, że zostanie sprzedane wszystko. Dzięki nowemu burmistrzowi udało się wydzielić 24-arową działkę, która nie zostanie sprzedana. Ma tam być boisko do siatkówki, miejsce na ogniska i festyny wiejskie. W planach jest również budowa świetlicy wiejskiej.