Trzy lata temu placówka wymagała natychmiastowego remontu. Z dachu leciały dachówki, a rodzice bojąc się o dzieci organizowali spotkania, na których omawiano sprawy bezpieczeństwa. - Do wymiany jest dach, wykładzina w klasach, brakuje książek i sprzętu elektronicznego. W fatalnym stanie jest sala gimnastyczna – skarżyli się rodzice.
Podczas balu charytatywnego w hotelu Miś zebrano około 3 tysięcy złotych na zakup sprzętu do pracowni językowej. Rok później rozpoczęto wymieniać dachu.
Dach jest nowy i nie ma obawy, że coś z niego spadnie – mówi Janusz Szajna. Fot. WFP
Obecnie kończy się przebudowa klatki schodowej, tynkowane są korytarze i klasy. – Remont prawdopodobnie przedłuży się do października. Zainstalowano nową sieć elektryczną i gazową. Zgodnie z normami unijnymi poszerzono klatkę schodową – wylicza Ewa Białobrzeska, dyrektor szkoły.
Placówka będzie mieć nowoczesną sieć internetową i alarmy w salach ze sprzętem elektronicznym. Korytarze będą monitorowane za pomocą sześciu kamer. Wgląd do tego, co dzieje się na przerwach mają kontrolować portier i ochroniarz.
Luty 2005. Dyrektor Ewa Białobrzeska pokazuje dachówki, które spadły z dachu. Fot. WFP
- Projekt modernizacji placówki powstał w 1999 roku. Po budowie gimnazjum i hali widowiskowo-sportowej remont starej szkoły podstawowej jest ostatnim etapem prac. Całość ma kosztować ok. 2 milionów złotych – mówi Janusz Szajna, inspektor do spraw inwestycji i remontów magistratu w Sobótce. Ekipy remontowe mają czas do 30 listopada, aby uporać się z pracami.