Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Sobótka
Historia pewnej miłości. Dobre wspomnienia starej szkoły

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Mało brakowało, a szkoła w Świątnikach stałaby się ośrodkiem wczasowym dla górników. Później o pałacyk starali się studenci i pewnie by go dostali, ale zgubiło ich pijaństwo.

Szkoła jest fragmentem życiorysu Jadwigi Paluchniak, która w 1962 roku jako młodziutka nauczycielka zakochała się w dyrektorze placówki. – Wzięliśmy ślub i do końca żyliśmy razem. Od śmierci męża jestem sama . Szkole wiele zawdzięczam. Przeżyłam w niej piękne i radosne chwile – wyznaje nauczycielka.

Po ślubie nie miała łatwo. Chcąc nie chcąc, stała się mediatorką w rozwiązywaniu konfliktów na linii nauczyciele – dyrekcja.

- Czy wtedy pracowało się łatwiej? To były inne czasy. Nauczyciel był szanowany i sama instytucja oświaty pełniła inną funkcję. Do szkoły przychodziło się oglądać telewizję. To tutaj większość mieszkańców zetknęła się z magią kina – wspomina Jadwiga Paluchniak. W zapomnienie odeszły czasy, kiedy nauczyciele razem spotykali się na ogniskach i biesiadach.

Jadwiga Paluchniak i Ewa Żurawik

Dom studenta i górnika

Przeszłość mniej nostalgicznie wspomnienia Kazimierz Ramut, były nauczyciel, a później dyrektor szkoły. – Remont placówki trwał od 1969 roku do 1981 roku. Przez wiele lat nauka odbywała się w budynkach zastępczych – tłumaczy. Jego zdaniem opieszałość spowodowana była nieudolnie zarządzanymi pracami. Przez kilka lat pałacyk remontowali studenci. – Żacy więcej balowali, a robota nie posuwała się naprzód. Wieś miała dosyć pijaństwa i widoku pałacu popadającego w ruinę.

Ostatecznie studentów przepędzono. O budynek starali się też górnicy, którzy bezskutecznie próbowali zamienić zabytek w dom wczasowy.

Magia i dobre cenzurki

Pierwszym woźnym został Józef Smoleń, który niedawno przeszedł się po klasach. – Pamiętam powojenne wnętrza, kominki w salach i żyrandol z kryształu. Niestety, z dawnego sprzętu nic nie zostało.

Ewa Żurawik, obecna dyrektorka szkoły, pamięta niewygody, jakie panowały tu jeszcze w latach 80-tych. Dziś jednak ważne jest coś innego. – Doceniam urok i magię tego miejsca. Mimo dawnych bolączek dziś zarówno uczniowie jak i nauczyciele czują się tu dobrze. Nie skłamię twierdząc, że mamy zdolnych i wrażliwych uczniów. Urzeka nas praca z nimi i daje rodzicom, jak i pedagogom, dużą satysfakcję – podsumowuje Ewa Żurawik.

* Więcej faktów z życia szkoły opowiedzą dawni nauczyciele i pracownicy, którzy 18 czerwca wezmą udział w obchodach 60-lecia placówki. Dyrekcja szkoły zachęca do udziału świadków i osób, które mogłyby się podzielić swoimi wspomnieniami.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Jacek Bomersbach



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Poniedziałek 29 kwietnia 2024
Imieniny
Hugona, Piotra, Roberty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl