Prawdziwej międzynarodowej przyjaźni i współpracy ponad granicami powinniśmy uczyć się od młodzieży z Kątów Wrocławskich i ich rówieśników z partnerskiego regionu Svietlovodsk na Ukrainie.
Podczas trzeciej już wymiany młodzieży przed dwa tygodnie młodzież z gminy Kąty Wrocławskie gościła u siebie dziesięcioosobową grupę młodzież zza naszej wschodniej granicy. Przed dwa tygodnie wraz z polskimi gimnazjalistami zwiedzali okolicę i uczyli się sztuki filmowej pod okiem specjalistów. Opiekunem obu grup była Małgorzata Tul, instruktorka Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu i zarazem pomysłodawczyni tegorocznych zajęć. Dzięki nawiązaniu współpracy GOKiS z Sylwią Kucharską, koordynatorem projektu „Ruchome Obrazy”, finansowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego młodzież polsko-ukraińska zobaczyła jak pracuje się na planie filmowym.
Kręcili nawet u dyrektorki w kuchni
W sumie powstały cztery etiudy, każda inspirowana wybranymi obrazami z kolekcji wrocławskiego Muzeum Narodowego. Nad pracą młodzieży przez cały czas czuwali profesjonaliści, którzy zajęli się zdjęciami i montażem. Resztę ekipy stanowiła już sama młodzież. – Byli reżyserami, scenarzystami i oczywiście aktorami – opowiada Maria Mach, dyrektor GOKIS. Sami także wybierali miejsca kolejnych scen. – Kręcili na boisku, dworcu PKP, prywatnym podwórku a nawet u mnie w domowej kuchni – zdradza tajniki produkcji pani Maria.
Organizatorom bardzo zależało, aby ukraińscy goście czuli się wyjątkowo podczas pobytu w naszym kraju, i udało się. - Wiedzieliśmy, że wszyscy szykują się na nasze powitanie, ale nie spodziewaliśmy się, że będzie aż tak fantastycznie – mówiła Tietiana Krajnosvit, opiekun ukraińskiej grupy. – Byliśmy zaskoczeni, że obok zajęć teatralnych organizatorzy zapewnili nam możliwość nagrania filmu, dzieciom strasznie się to spodobało - cieszyła się opiekunka. Radości nie krył także Waleryj Wysznywenko, dyrektor ukraińskiej szkoły z której dzieci pojawiły się w Kątach Wrocławskich. – Dla dzieci to wspaniała możliwość nauczenia się współpracy i jednocześnie podpatrzenia jak pracują zawodowcy – mówił. Cztery etiudy filmowe są jeszcze w rękach fachowców od montażu. Lada moment będą gotowe. Jesienią tego roku w jednym z wrocławskich kin odbędzie się uroczysta premiera.
Praca to nie wszystko
Choć młodzież pracowała ciężko i miała bardzo szybkie tempo, nie zabrakło czasu na odpoczynek. Organizatorzy zabrali gości do zamku Grodno i Aquaparku w Świebodzicach. Byli w Kudowie Zdroju i w Błędnych skałach. Oczywiście zwiedzili także Wrocław z jego największymi atrakcjami. Byli na Ostrowie Tumskim, w Rynku, ZOO, ogrodzie japońskim i w parku południowym. Do wielkich atrakcji należał także rejs statkiem po Odrze i wycieczka do studia TVP.
Wysmarowali gości pasta do zębów
Przez dwa tygodnie pomiędzy Polakami i Ukraińcami zrodziły się silne przyjaźnie. Jak nakazuje polska tradycja organizatorzy zgotowali gościom zieloną noc. Był wieczorek pożegnalny, wymiana upominków, maili i numerów telefonów. Jednak z dodatkową atrakcją poczekano do późna. – Ostatniego dnia siedziałyśmy w sekretariacie do nocy czekając aż wszyscy zasną. Wreszcie o pierwszej w nocy była cisza. Wtedy wysmarowałyśmy pastą do zębów klamki – śmieje się Maria Mach. – Nie zdążyłyśmy jeszcze opuścić budynku, gdy usłyszeliśmy śmiech dziewcząt, które wstały do toalety. Miały całe dłonie w paście. Chichotów nie było końca – relacjonuje dyrektorka. Z samego rana dzieci wyruszyły w drogę powrotną. Kolejne spotkanie młodzieży za rok. Tym razem na Ukrainie.
Co przygotują Ukraińcy? – U nas uczymy się wyszywania, malowania, filmów, na pewno będzie to coś bardzo interesującego – mówiła tajemniczo pani Tietiana.
Zobacz jak twórczo pracowała ukraińska i polska młodzież