W sobotę, około godziny 13 przy ul. Św Anny, niedaleko cmentarza komunalnego, w wyniku silny wiatru drzewo runęło na zaparkowane samochody.
Największe szkody poniosła właścicielka seata ibizy. Jej samochód był tak zaparkowany, że drzewo spadło prosto na przednią szybę. - Nie wiem co takie spróchniałe drzewo robiło przy samej drodze – powiedziała poddenerwowana kobieta.
Więcej szczęścia miał kierujący volvo, który najprawdopodobniej w tym czasie jechał autem i udało mu się uniknąć większych szkód. - Nie mogę w tej chwili ocenić dokładnej przyczyny tego wypadku. Całe szczęście, że nikt w tym momencie nie znajdował się na chodniku - powiedział Adrian Kociuba z Ochotniczej Straży Pożarnej w Sobótce.