zwolniona dyscyplinarnie z podwrocławskiej fabryki LG Electronics Monika Struś domaga się odszkodowania oraz przywrócenia do pracy.
Kobieta twierdzi, ze musiała odejść, bo nie chciała pracować w nagdgodzinach. Radca prawny koncernu nie chciał ujawnić jakie były przyczyny zwolnienia Moniki Struś. Sąd zaproponował obu stronom ugodę. Na to zgodziła się kobieta, ale pełnomocnik stwierdził, że potrzebuje konsultacji z szefami koncernu. Jednocześnie złożył wniosek o utajnienie procesu. Kolejny termin w listopadzie.
Info: Radio Wrocław