Policjanci z Długołęki zatrzymali do kontroli jeepa, z którego kabiny wypadła kobieta w stanie upojenia alkoholowego.
Po przeprowadzeniu badania okazało się, że ma ona w organizmie niespełna 4 promile alkoholu. Z zatrzymaną nie można było w żaden sposób się porozumieć i pozostało dalsze czynności z jej udziałem przeprowadzić nazajutrz. Noc spędziła pod opieką lekarza w Izbie Wytrzeźwień.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Aż trudno sobie wyobrazić, co mogłoby się stać, gdyby doszło do wypadku, np. zderzenia auta osobowego z dwutonowym jeepem.