Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Kąty Wrocławskie
Szczęśliwe psy

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Piętnaście lat temu powstał w Kątach Wrocławskich hotel dla zwierząt. Przyjeżdżają tu ze swoimi pupilami ludzie niemal z całego świata.

Chwalą opiekę i dobre samopoczucie zwierząt, gdy odbierają je z hotelu. Hotel powstał z inicjatywy Henryka Paszkowskiego, lekarza weterynarii, którego bardzo obchodził los zwierząt. Pan Paszkowski od 12 lat nie żyje, ale jego pomysł - pomysł na życie - kontynuuje żona Irena wraz dziećmi: AgnieszkąPiotrem. - Całe dzieciństwo otoczona byłam zwierzętami - wspomina pani Irena. - Mój ojciec, Leopold Ostańkowicz, lekarz weterynarii otworzył tu, w Kątach, pierwszą po wojnie lecznicę dla zwierząt. W domu mieliśmy psy, koty, chomiki, papugi. Potem wyszłam za mąż, również za weterynarza i do dziś nie wyobrażam sobie życia bez zwierząt.

- Nasz hotel był pierwszą tego typu inicjatywą w Polsce. Ja miałam doświadczenie w prowadzeniu takich placówek, bo pracowałam wcześniej na stanowiskach kierowniczych w hotelach we Wrocławiu. Mąż miał doświadczenie w innej dziedzinie - leczeniu zwierząt. Połączyliśmy wspólne potrzeby i pasje.

Fot. WFP

Jak biega Łukasz, to i pies

Zwierzaki w hotelu są czyste, zadbane, mają pod dostatkiem wody, karmy i opieki pracowników. Ta ostatnia jest chyba najważniejsza. - Mam oddanego pracownika, Łukasza Pawlika, którego psy po prostu uwielbiają - mówi Irena Paszkowska. - On je karmi, sprząta po nich i prowadzi na wybiegi. Jest u nas w tej chwili dog Perszing, który bez Łukasza nie chce się ruszyć. Wygląda to więc tak, że razem muszą biegać - i Łukasz, i pies.

Hotel jest bardzo zadbany. Nie czuć tu niemiłego zapachu, jest czysto, a na ścianach wiszą nawet obrazki i doniczkowe kwiaty. - Traktujemy zwierzęta po ludzku, z szacunkiem i przyjaźnią - wyjaśnia właścicielka hotelu. Nad każdą klatką zawieszona jest tabliczka z imieniem psa czy kota. - To ułatwia zapamiętanie imion, bo właśnie po imieniu zwracamy się do zwierząt.

Każde pomieszczenie wyposażone jest w podesty, każdy pies ma swoje legowisko.

Jaki właściciel, taki pies

O dbałości świadczy też fakt przygotowania na zamówienie i sprowadzenia bud aż ze Szczecina. Dla pani Ireny bardzo ważna jest czystość, dlatego po każdym psie dezynfekuje się miejsce. Ściany co kilka miesięcy też są malowane na nowo. Sposób wyżywienia uzgadniany jest z właścicielem, tak samo jak indywidualne potrzeby zwierzaków. - W naszej księdze meldunkowej odnotowujemy uwagi dotyczące zarówno psa jak i właściciela - mówi Irena Paszkowska. - Zdarza nam się, że odmawiamy przyjęcia. Psy mają to do siebie, że upodabniają się do swoich panów. Jeśli więc właściciel nie zrobił dobrego wrażenia, zachowywał się niestosownie, był np. agresywny w rozmowie, rezygnujemy z opieki nad jego psem.

Fot. WFP

Miejsc w hotelu jest około 15, 16. - Nie przyjmujemy zwierząt ponad normę. Bardzo ważne jest, by miały one swobodę w poruszaniu się. U nas każdy pies ma osobne pomieszczenie.

Tęsknota za... hotelem

Psy bardzo przyzwyczajają się do tymczasowych opiekunów. Do tego stopnia, że czasem nie chcą powrócić do swoich właścicieli. - I wtedy następuje wielka konsternacja - śmieje się pani Paszkowska. - Pies już wsiada do auta, ale nagle odwraca się, wybiega i już jest przy nas.

Na potwierdzenie tych słów można przeczytać jeden z wpisów z księgi gości: „Lakterek przywitał nas uśmiechnięty i szczęśliwy. Byliśmy pełni obaw, że umrze z tęsknoty, ale nic z tych rzeczy. Polecamy gorąco!”

Właściciele hotelu władają językami obcymi. Korzystają z nich, gdy goszczą zagranicznego zwierzaka. Hotel ma zabezpieczenia przed złodziejami, jest dobrze oświetlony. W cenę doby hotelowej wliczona jest kompleksowa obsługa, a więc również opieka weterynaryjna. Na miejscu jest sklep z karmami, paszami i akcesoriami dla zwierząt.

Fot. WFP

Oprócz psów i kotów w hotelu goszczą króliki, chomiki, papużki. Czasem również - jak obecnie - przebywają tu bezdomne psy. - Dla jednego z nich staram się teraz znaleźć właściciela, dałam nawet ogłoszenie do gazety - mówi Irena Paszkowska.

Przyznaje, że dzięki hotelowi zyskała wiele przyjaźni ludzkich. I podkreśla, że nie wyobraża sobie życia bez zwierząt. Zresztą, balkon jej domu wychodzi na hotel i do częstych należą sytuacje, gdy tuż przed snem uspokaja niemogące zasnąć psy.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Magda Wieteska



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl