Klub tworzą ludzie, których fascynuje przygoda z wodą. Nie są to, wbrew pozorom, tylko młode osoby, bo do klubu należą również ci, którzy przekroczyli 60 rok życia.
- Wiek nie jest tak istotny, jak sprawność i przede wszystkim brak lęku przed kontaktem z wodą - mówią Lidia i Mieczysław Repsowie, członkowie klubu.
- W większości pływamy na trasie Mietków - Skałka. Jest to bardzo ciężka i trudna trasa, chociaż niezwykle urokliwa. Napotkać na niej można bobry, żurawie, kanie błotne. Należy przy tym pamiętać o zachowaniu ciszy, gdyż znajdujemy się na terenie parku krajobrazowego.
- Brawura to ostatnia rzecz, jakiej oczekujemy od uczestników spływu. Trzeba zachować rozsądek i zimną krew, bo podczas spływu zdarzają się różne niebezpieczne sytuacje. Na rzece są przeszkody, przepływamy np. pod zatopionymi drzewami, nad wieloma musimy przenosić kajaki. Do częstych przypadków należą wywrotki kajaków i wtedy człowiek po prostu ląduje w wodzie.
Klub Kajakarski Tratwa na ostatnim spływie. Fot. WFP
Bystra, czyli rwąca
- Razem z kolegami pływaliśmy po różnych rzekach i jeziorach - wspomina Mieczysław Reps, zastępca burmistrza w Kątach Wrocławskich, który przygodę z kajakami zaczął 8 lat temu. - Nie wiedzieliśmy jednak, że w okolicach Wrocławia mamy tak piękną rzekę jak Bystrzyca. Bystrzyca od słowa bystra, rwąca, co jest rzeczywiście prawdą.
- Po spływie, który trwa nawet do 12 godzin, jest się na drugi dzień - nie ma co ukrywać - obolałym. Ale emocje, które towarzyszą tej wyprawie i wielka dawka adrenaliny są warte takiej ceny - mówi z przekonaniem Mieczysław Reps.
- Trzeba zaznaczyć, że nie są to spływy dla rodzin z małymi dziećmi - ostrzega Lidia Reps, dyrektor SP nr 1 w Kątach. - Przed wypłynięciem dobrze jest się skontaktować z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej i dowiedzieć się, jaki jest zrzut wody - dopowiada Mieczysław Reps. - Chcemy przy tej okazji podziękować RZGW za współpracę. Przy zrzucie powyżej 5 metrów sześciennych na sekundę nie powinni płynąć debiutanci. W naszym klubie osoby płynące po raz pierwszy kierujmy do kajaków osób, które już zdążyły oswoić się z Bystrzycą i trochę tę rzekę poznać.
Wywrotki na wodzie zdarzają się często. Fot. WFP
Klubowicze rozpoczęli w tym roku renowację starego budynku w Skałce, w którym budują przystań kajakową. Będzie tu można remontować i przechowywać kajaki. W Klubie panuje miły zwyczaj mianowania na stopnie marynarskie w zależności od ilości zaliczonych spływów: od marynarza przez majtka i bosmana po komandora i admirała. Wśród dwóch admirałów znajduje się Mieczysław Reps.