Około 20-30 portretów mieszkańców Sobótki ma zostać udostępniona publicznie na planszach o wymiarach 50x70. Ich autorem jest artysta fotografik Marcin Gryt.
- Wybierzemy najciekawsze twarze spośród prawie stu fotografii. Jeszcze nie wiemy, czy wernisaż odbędzie się na Rynku czy w Ślężańskim Ośrodku Kultury w Sobótce – wyjaśnia artysta.
Fotograficzny happening pt. „Portrety Mieszkańców Sobótki” był jedną z wielu atrakcji Targów Sobótkowych.
Jesteśmy z miasta Łodzi
Wojtek Spyralski mieszka w Łodzi. Na co dzień zajmuje się rzemiosłem i wymyślaniem różnych haseł, które rzeźbi na deseczkach. Twierdzi, że napisy w stylu „Nie drażnić artysty”, „Marzenia się spełniają” czy „Uwaga szef myśli” są odskocznią od codzienności i polityki, która brutalnie wypełnia życie. Od 5 lat podróżuje po targach i jarmarkach w Polsce razem z kolegą.
O rzemieślnikach z Łodzi pisało już wiele gazet. - Pochodzę z miasta, w którym powstała najlepsza na świecie szkoła filmowa zwana „filmówką”. Kończył ją Wajda, Polański i inni wielcy reżyserzy. Dziś wstydzę się za seriale kręcone na modłę amerykańską – rozkłada ręce mężczyzna.
Jego kolega robi w tym czasie aromatyczną i kolorową watę cukrową. Łodzianie są już trzeci raz w Sobótce, ale na Ślęży jeszcze nie byli. Podoba się im starówka, chwalą jej klimat i otwartość ludzi. - Nasze podróżne po Polsce są odskocznią od codzienności. Wychowałem się na Bałutach, byłem doskonałym spawaczem. Dziś wzrok mam kiepski, ale watę dobrą robię – częstuje Władek.
Na targach było wiele oryginalnych produktów np. wiązanki z nasion słonecznika, dyni czy kawy autorstwa Zofii Kożuszek z Sulistrowic. Swoje prace prezentowali lokalni artyści. Fundacja Choreja z Kryształowic zorganizowała warsztaty rękodzieła artystycznego.
- Dzieci robią bransoletki, mają do dyspozycji kolorowanki z misiem ślęźańskim i czarownicami. Panie malują chusty na jedwabiu – mówi Ewa Offman – Lech z fundacji.
Kupała kontra surrealista
Na scenie wystąpiły dziewczęta z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Sobótce. Z grupą niewidomych dzieci pojawił się Leszek Kopeć, znany prezenter Radia Wrocław. Wieczorem odbyło się widowisko historyczne w reżyserii Kazi Lubińskiej oraz spektakl teatru Pławna 9 pt. „Pojedynek Kupały z Salvadore Dali”
Przez cały dzień trwał turniej łuczniczy i walki rycerskie grupy Villsvin Hind (VH) ze Srebrnej Góry. - Pochodzimy z wielu miast Polski np. z Poznania, Stargardu Szczecińskiego, Warszawy. Ja przyjechałam z Kędzierzyna – Koźla. Strzelam z łuku i prowadzę turniej łuczniczy. Zainteresowanie jest duże – informuje Monika Maciejewska z VH.