Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Czernica
Było bardzo groźnie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
- Przeżyliśmy kolejną powódź. Momentami panika sięgała zenitu. Jednak akcja powodziowa przebiegała sprawnie i teraz nie ma żadnego zagrożenia. Wszystko dzięki mieszkańcom i ochotnikom – mówi Stanisław Dębski, wójt gminy Czernica, z którym rozmawialiśmy o przebiegu powodzi i walce z nierównym rywalem, jakim jest woda.

Panie wójcie, czy w zeszłym tygodniu powtórzyło się to, czego każdy z nas się bał? Czy przeżyliśmy ponownie powódź tysiąclecia?

Po raz kolejny, mam tu na uwadze rok 1997 i rok obecny, w gminie Czernica byliśmy świadkami pospolitego ruszenia. W 1997 stoczyliśmy bój w obronie wałów, którym groziło wysadzenie i przerwanie. Tym razem była to walka o niedopuszczenie do przerwania wałów przez siły natury. Nie uniknęliśmy szerzenia plotek, że zostaną wysadzone wały w rejonie Łan i Jeszkowic, co wywołało panikę i częste telefony do urzędu gminy. Dodam, że wojewoda dolnośląski przeznaczył naszej gminie 100 tys. zł na działania przeciwpowodziowe.

Jakie szkody przyniosła woda?

Wysoka fala zalała 17 domów w Ratowicach i jeden w Czernicy. Głównie na obszarze, gdzie brakuje wałów. Chodzi tu o ulice Odrzańskie w Czernicy i w Ratowicach. Nie pomogło zabezpieczenie tego terenu workami z piaskiem. Szczególnie ucierpiał również jeden budynek w Łanach. Przyjdzie teraz czas, żeby pompować wodę, tam gdzie trzeba i sprzątnąć worki.

Ta fala nie była wysoka, a płaska, co sprawiała, że przechodziła bardzo długo. Gdzie w gminie było najniebezpieczniej?

Najpoważniejsza sytuacja, jeśli chodzi o obawy o przerwanie wałów, w związku z przesiąknięciem wałów, miała miejsce w Łanach, Kamieńcu, Janowicach i Jeszkowicach. W Łanach na odcinku prawie kilometra, poza wałami woda zaczęła wybijać. W związku do walki o utrzymanie tych wałów stanęło około tysiąca mieszkańców, trzy jednostki OSP i dodatkowo wójt gminy Długołęka skierowała do nas również trzy jednostki OSP. I przekazała nam ponad 100 ton piasku. W sobotę zaszła potrzeba użycia wojska. Na wałach pracowało 100 żołnierzy. Walka zakończyła się się sukcesem dopiero o trzeciej rano w niedzielę.

Siły wsparcia były naprawdę wielkie. Za pomocą jakich środków walczyli państwo o gminę?

Wykorzystaliśmy blisko 69 tys. worków, 4 rolki geowłókniny, 3 roki foli, 400 sztuk pochodni, 11 kłębków sznurka, ponad 2 tys. ton piasku. To jest 83 wywrotki po 25 ton.

Nikt nikogo nie zmuszał do pomocy. Ludzie sami przychodzili i pytali w czym mają pomóc. Pewnie pan wójt chciałby im podziękować za ciężką prace na wałach.

Tak. Chciałbym podziękować wszystkim mieszkańcom gminy, którzy pracowali przy zabezpieczeniu tych wałów. Strażakom, nie tylko naszej gminy, ale i tym z Długołęki. Władzom gminy Długołęka. Dziękuję także radnym, sołtysom, którzy również włączyli się do akcji. Niektórzy zabezpieczali jedzenie dla strażaków, czy żołnierzy. Bardzo podoba mi się postawa mieszkanek Łan, które cały czas robiły kanapki, dostarczały gorącą herbatę i kawę, dla tych, którzy pracowali przy zabezpieczeniu wałów. Dziękuję również przedsiębiorcom z naszej gminy, którzy bez zastanowienia użyczyli sprzętu, nie pytając ile za to dostaną. Po raz kolejny nasze społeczeństwo i władze samorządowe zdały egzamin.

Czy jest coś co poszło nie tak, albo co chciałby pan w przyszłości zmienić?

W przyszłości potrzebnych jest więcej szkoleń, szczególnie w zakresie układania worków, bo z tym były początkowo problemy. Musieliśmy ściągać fachowców, którzy pokazywali nam, jak układać worki na wałach. Nie można robić ogrodzenia i sadzić drzew i krzewów w bezpośrednim sąsiedztwie wałów. Wały w wielu miejscach muszą zostać wzmocnione .

Jak dzisiaj wygląda sytuacja w gminie?

Dzisiaj sytuacja jest opanowana. Do tych, którzy zostali zalani dociera komisja. GOPS oferuje pomoc w zakresie zabezpieczenie niezbędnych potrzeb tych ludzi. Nie będzie dużych strat jeśli chodzi o np. meble, bo wszyscy zdążyli przenieść je na wyższe pietra. Teraz przyszedł czas, żeby pompować wodę, tam gdzie trzeba i sprzątnąć worki, tam gdzie zalegają. Dzisiaj jesteśmy już bezpieczni.

Dziękuję za rozmowę.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Rozmawiała Dorota Przybylak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl