Sytuacja powodziowa w gminie Siechnice stabilizuje się. Woda szybko opada, nie ma już bezpośredniego zagrożenia przerwania wałów. - W Kotowicach wały cały czas monitoruje czterech zawodowych strażaków. W odwodzie jest ponadto 50 żołnierzy, w tym 25 w pobliżu wałów, gdzie mają rozbity namiot. Obecnie nic się nie dzieje. W wielu miejscach w Kotowicach poziom wody opadł na tyle, że woda nie napiera już na wały. Problemem jest to, że wały są mocno nasiąknięte, ale na szczęście wody szybko opada – mówi Stanisław Łopatowski, zastępca burmistrza Siechnic.
W gminie przystąpiono do sporządzenia listy osób poszkodowanych i podtopionych gospodarstw w celu oszacowania strat. - Na szczęście nie mamy żadnego zgłoszenie, że woda powodziowa zalała jakieś mieszkanie. Oczywiście, wysoki poziom wód gruntowych spowodował, że zalane albo podtopione zostały piwnice, posesje, ale nie było to spowodowane bezpośrednio przez powódź – dodaje zastępca burmistrza.