W tej okolicy znajduje się kościół, biblioteka, piekarnia i kilka sklepów. Nic dziwnego więc, że przejeżdża tutaj wiele pojazdów. Niedaleko jest również szkoła i przedszkole, drogą jedzie się też do urzędu gminy i kilku firm. W ostatnich miesiącach ruch nasilił się jednak na tyle mocno, iż mieszkańcy nawet w nocy nie mają spokoju. Czyżby przyczyną była informacja o zbliżającym się remoncie ulicy Krakowskiej we Wrocławiu? Może kierowcy jadący w stronę Oławy już teraz znaleźli trasę zastępczą?
Te wielkie pojazdy z trudem manewrują na skrzyżowaniu w centrum wsi. Fot. EM
- Samochody osobowe nam nie przeszkadzają – mówi Henryka Iwanowska z bloku przy ul. Żernickiej znajdującym się naprzeciwko dużej firmy. – Gdy jednak przejeżdża wyładowana ciężarówka, cała droga drży, a hałas jest nie do wytrzymania. W domach pękają ściany i odpada tynk.
- Mieszkańcy coraz częściej proszą o interwencję w tej sprawie – przyznaje Elżbieta Rzewuska, radna gminna – Jedną z przyczyn problemów są studzienki usytuowane na środku ulicy Żernickiej, w które uderzają pojazdy. To powoduje uciążliwy hałas. Dobrym wyjściem byłoby wprowadzenie ograniczenia prędkości, które obowiązuje teraz tylko na krótkim odcinku, za stacją kolejową i na ulicy Żernickiej, już za feralnym skrzyżowaniem. Być może trzeba wprowadzić zakaz poruszania się pojazdów o dużej masie. Na ulicy Żernickiej byłby również potrzebny porządny chodnik po obu stronach.
Fot. EM
Sprawa niebezpiecznego skrzyżowania była już kilkakrotnie zgłaszana do urzędu gminy. Ostateczne jej załatwienie zależy jednak od starostwa, ponieważ jest to droga powiatowa.
- Do przeprowadzenia modernizacji czy ustawienia znaków musi zostać sporządzony specjalny projekt – wyjaśnia Ryszard Budzowski, kierownik Wydziału Inwestycyjno-Komunalnego Urzędu Gminy Święta Katarzyna. – Niedawno wysłaliśmy do starostwa pismo z pełną dokumentacją i czekamy na odpowiedź.
Stan domów szybko się pogarsza. Fot. EM
Fot. EM
Fot. EM
Fot. EM
Fot. EM
