- Atuty tego miejsca to dobre zaplecze, bliskość Wrocławia, a przede wszystkim przychylność władz gminy – tak Albin Nicpoń, prezes Terenowego Koła Hodowców Koni we Wrocławiu motywuje wybranie przed kilku laty Siedlca na gospodarza tak dużej imprezy, organizowanej zwykle w pierwszy weekend po majowych świętach. Honorowym patronatem objęli ją w tym roku marszałek województwa dolnośląskiego Paweł Wróblewski, starosta powiatu wrocławskiego Andrzej Wąsik oraz wójt gminy Długołęka Iwona Agnieszka Łebek.
Do organizacji imprezy włączyła się aktywnie młodzież i Rada Rodziców przy Zespole Szkół w Siedlce, lokalni twórcy z gminy Długołęka zrzeszeni w powołanym niedawno stowarzyszeniu „Wachlarz” i członkowie młodzieżowego stowarzyszenia „Semper Avanti”.
Święto Konia jest próbą pokazania rozwoju hodowli tych zwierząt w Polsce. Zaprezentowania różnych ras znanych i docenianych na świecie: konia śląskiego (w hodowli, którego specjalizuje się Siedlec), koni arabskich i fryzyjskich. Organizatorzy, na czele z miejscowym hodowcą Dariuszem Śmichurą, nie chcą jednak, by impreza ta stała się wyłącznie forum specjalistów. Oprócz prezentacji koni hodowlanych w programie znalazły się więc pokazy woltyżerki, ujeżdżania koni, kadryla wykonanego przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej we Wrocławiu, skoków przez przeszkody oraz jazdy w stylu westernowym. Nie zabrakło także imprez towarzyszących - kiermaszu akcesoriów jeździeckich, dzięki którym Święto Konia mogło przyciągnąć większą niż zwykle rzeszę zwiedzających.
- Dowiedziałem się o tej imprezie z prasy – mówi Piotr Kruszkowski spędzający w Siedlcu niedzielę z rodziną. – Zdecydowaliśmy się przyjechać, zwłaszcza że dopisała pogoda. Nie znam się na jeździe konnej, ale chętnie spędzę trochę czasu w miłym otoczeniu, z dala od miejskiego zgiełku.