Najpierw nieznany sprawca włamał się podczas jednego z kwietniowych weekendów do koparki, która znajdowała się przy drodze między Świętą Katarzyną a Łukaszowicami. Właściciel włamanie do pojazdu odkrył dopiero w poniedziałek rano, 26 kwietnia. Ze środka zniknęły m.in. dwa akumulatory, filtry olejowy, paliwowy i powietrza, komplet kluczy, sworznie i tuleje oraz smarownice. Straty oszacowano na 3,5 tys. zł.
Minęły dwa dni i do podobnego zdarzenia, również na szkodę Krzysztofa G., doszło w nocy z 28 na 29 kwietnia. Tym razem złodziej ukradł dwie lampy reflektorowe, części mechaniczne i 20 litrów oleju opałowego. Straty wyniosły 700 zł.
Ale to nie koniec. W Zębicach tej samej nocy doszło do włamania do kolejnej koparki stojącej na poboczu. Sprawca ukradł dwa akumulatory na kwotę ok. 800 zł.
Policja nie wyklucza, że jest to „robota” tej samej osoby lub grupy osób.