Najpierw, w miniony wtorek, gimnazjaliści pisali test humanistyczny (m.in. z języka polskiego, historii i wiedzy o społeczeństwie). Następnie zmierzyli się z zadaniami matematyczno-przyrodniczymi (matematyka, chemia, fizyka, biologia, geografia), a w czwartek z językiem obcym.
- Rozmawiałem z uczniami i większość była zadowolona z tego, jak im poszły egzaminy. Pewną nowością tegorocznego testu humanistycznego był temat rozprawki, który nie odnosił się od konkretnych lektur szkolnych lecz należało uzasadnić wybór przyszłej szkoły („Czy wybór przyszłej szkoły jest dla gimnazjalistów trudną decyzją?” - przyp. red) – mówi Artur Kaliszczak, wicedyrektor gimnazjum.
Z kolei w teście matematyczno-przyrodniczym większy nacisk niż w ubiegłych latach był położony na pytania z takich przedmiotów jak chemia czy fizyka. - Chwila prawdy będzie 18 czerwca, kiedy ogłoszone zostaną wyniki. Jeśli chodzi o rekrutację do szkół średnich, to czwartkowy test językowy nie będzie miał znaczenia. Dopiero obecne pierwsze klasy będą miały egzamin, który będzie już miał wpływ na rekrutacje do szkół średnich – dodaje Artur Kaliszczak.
Suma punktów uzyskanych w testach jest składową punktacji (stanowi 50 %) w przypadku starania się o przyjęcie do szkoły średniej. Pozostałe punkty naliczane są za oceny ze świadectwa oraz indywidualne osiągnięcia naukowe.