Wystarczyło się tylko zarejestrować i zaakceptować regulamin. Przykra niespodzianka spotykała internautów po 10 dniach, gdy otrzymywali drogą mailową faktury, a następnie wezwania do zapłaty za cały rok korzystania z serwisu.
W tej sytuacji najlepiej było odstąpić od umowy, powołując się na art. 10 ust. 2 w zw. z art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny. Stanowi on, że jeśli przy zawieraniu umowy na odległość przedsiębiorca nie powiadomi konsumenta o prawie odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni, to czas ten zostaje wydłużony do 3 miesięcy. Jakkolwiek po wysłaniu oświadczenia o odstąpieniu właściciele serwisu wysyłali długie i skomplikowane pismo, powołując się na szereg regulacji prawnych i strasząc sądem, to najczęściej na tym się sprawa kończyła. Osobiście nie słyszałem o przypadku skierowania sprawy do sądu przez spółkę Eller Sernvice s.c., prowadzącą stronę internetową. Wielu konsumentów jednak po otrzymaniu licznych maili, dla świętego spokoju zapłaciło za „usługę”.
Od października 2009 r. delegatura UOKiK we Wrocławiu prowadziła postępowanie w sprawie stosowania przez spółkę nieuczciwych praktyk rynkowych wprowadzających konsumentów w błąd. Postępowanie to było wynikiem licznych skarg internautów. W dniu 31 marca 2010 r. wydana została decyzja, w której prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznała reklamy serwisu pobieraczek.pl za wprowadzające w błąd, co do bezpłatności świadczonych usług w ciągu 10 dni i zakazała ich stosowania. Jednocześnie na właścicieli serwisu została nałożona kara w wysokości 239 140 zł. Na stronie internetowej ma się znaleźć informacja o ukaraniu i link do decyzji. W tym ostatnim zakresie decyzji został nadany rygor natychmiastowej wykonalności. Pełny tekst decyzji o sygnaturze RWR 6/2010 można znaleźć na stronach internetowych UOKiKu. Wydana decyzja nie jest prawomocna i ukarani właściciele mogą się jeszcze odwołać do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Jakkolwiek właściciele serwisu pobieraczek.pl zostali ukarani i nie mogą więcej stosować reklam wprowadzających w błąd, to sam ten fakt nie wpływa automatycznie na ważność zawartych już umów. Jeśli tylko SOKiK utrzyma decyzję w mocy to konsumentom łatwiej będzie dochodzić swoich praw. Jeżeli do tej pory konsument nie zapłacił za świadczone usługi to powinien jak najszybciej złożyć oświadczenia o odstąpieniu od umowy powołując się na w/w przepisy. Natomiast w przypadku, gdy opłata została już uiszczona, istnieje możliwość dochodzenia odszkodowania (w wysokości uiszczonej opłaty wraz z odsetkami) na drodze sądowej.
Roszczenie to będzie nam przysługiwało jednak tylko w wypadku, gdy rejestrując podaliśmy nasze prawdziwe dane. Jak bowiem wynika z praktyki, wielu internautów rejestrując się podawało nieprawdziwe informacje dotyczące nazwisk, miejsc zamieszkania itd. Jeśli wprowadziliśmy przedsiębiorcę w błąd, a do tego pobieraliśmy jeszcze udostępniane pliki to może się zdarzyć sytuacja, że to on wystąpi z roszczeniem o odszkodowanie. W wielu przypadkach jest bowiem możliwe zidentyfikowanie użytkownika za pomocą nr IP komputera.
Ryszard Czekański
Powiatowy Rzecznik Konsumentów