Orlik w Radwanicach został otwarty w listopadzie ubiegłego roku. Podczas uroczystej inauguracji Jerzy Fitek, ówczesny wójt, a obecnie burmistrz gminy mówił: - Dajemy naszym dzieciom bezpieczne miejsce do spędzania wolnego czasu, ale nie tylko im, bo jest to obiekt otwarty dla wszystkich mieszkańców. Nie brakowało również głosów, że największy sukces będzie wtedy, jeśli na Orliku będzie coś się działo.
Teraz, po pół roku, śmiało można powiedzieć, że tak właśnie się stało. Co prawda, po długiej i mroźnej zimie, zajęcia na szeroką skale dopiero się zaczynają, ale gdy jest ładna pogoda, to obiekty tętnią życiem do późnego wieczora.
- Nawet zimą trenowali na obiekcie piłkarze, a teraz coraz więcej osób korzysta z obiektów. Obecnie mamy około 10 godzin treningów zawodników radwanickiego klubu, przychodzi dużo młodzieży a nawet matek z dziećmi. Jesteśmy w trakcie robienia szczegółowych harmonogramów, bowiem zgłaszają się nowe grupy i staramy się to poukładać z sensem. Najbardziej cieszy, fakt że przychodzą młodzi ludzie, którzy spędzają wolny czas na boisku, a nie np. pod sklepem. Niektórzy są nawet cztery razy w tygodniu – mówi Bogdan Kaleta, kierownik Orlika.
Pan Bogdan, również gminny radny, jak sam o sobie mówi jest również gospodarzem obiektu, a nawet cieciem, bo zajmuje się nie tylko zarządzaniem i sprawami papierkowymi, ale również sprzątaniem czy też koszeniem trawy. Za sprawy merytoryczne odpowiada natomiast Arkadiusz Topór, animator sportu na Orliku. - Podchodzi do swoich obowiązków z dużym zaangażowaniem. Jest osobą z okolicy, więc jest również związany z lokalną społecznością – mówi Bogdan Kaleta.
Instruktor podkreśla, że nie tylko sportowo organizuje młodym ludziom czas, ale stara się, żeby była to również forma wychowania przez sport. - Staram się mobilizować w taki sposób, żeby zajęcia sportowe były formą nagrody za poprawę w nauce – tłumaczy Arkadiusz Topór.
W ostatnim czasie radwanicki Orlik powiększył się o kolejną atrakcję – linową piramidę, która lada dzień oficjalnie zostanie oddana do użytku dla dzieci i młodzieży. Już wiadomo, że będzie się cieszyła wielkim powodzeniem. Konstrukcja składa się z kilkumetrowego, stalowego słupa w centrum oraz sieci linowej w kształcie piramidy. Linearium zbudowane jest z polipropylenowych lin wzmacnianych strunami stalowymi. Dodatkowo radwanicki obiekt wzbogacony jest o przyrząd do wspinania i zjeżdżalnię. Oczywiście obiekt zgodny jest ze wszystkimi normami bezpieczeństwa, ale Bogdan Kaleta zaleca wszystkim rozważne korzystanie z urządzenia. - Nasz Orlik jest wyjątkowy, bowiem mamy poszerzone główne boisko do piłki nożnej oraz boisko do piłki plażowej. Piramida jest kolejnym dodatkiem, który stanowi nie lada atrakcję. Przypominam tylko, że dzieci do lat 7 mogą korzystać tylko pod opieką dorosłych, ponadto należy korzystać z niej zgodnie z regulaminem, który lada dzień pojawi się na obiekcie.
