Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Kobierzyce
Konflikt z płotem w tle

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Państwo Lisowscy i Ruszkiewiczowie są sąsiadami od przeszło 30 lat. Ale od ponad roku nie mogą dojść do porozumienia. Wysyłają na siebie skargi i wzywają policję. Czy już nie czas zakopać wojenny topór?

- Ja chcę tylko legalnie płot. Ale nie mogę, bo rosnący po stronie sąsiada żywopłot ma korzenie na mojej stronie. Ale najgorsze jest drzewo, które wchodzi niemal na moją działkę. Jak postawię płot, to za jakiś czas to drzewo rozsadzi go – mówi Czesław Lisowski.

Sporny płot to ostatnia rzecz, która poróżniła sąsiadów. Konflikt trwa jednak znacznie dłużej. Chyba już nikt nie pamięta, jak to się zaczęło.

- Ostatni rok był najgorszy, ale wszystko zaczęło się chyba w momencie, gdy się wybudowałem - mówi z kolei Janusz Ruszkiewicz.

Przy ul. Kwiatowej 8 w Kobierzycach stoją dwa domy: matki pana Ruszkiewicza i jego własny, który sąsiaduje właśnie z posesją państwa Lisowskich - To była sól w oku sąsiada. Zarzucał mi, że nielegalnie się wybudowałem. A przecież na wszystko mam dokumenty i sąsiad dobrze o tym wie. Mimo to, wciąż nasyła na mnie różne kontrole. W tym tygodniu czeka mnie kolejna, będą sprawdzać, czy legalnie postawiłem dom.

Fot. WFP

Kury solą w oku

W ogóle nasyłanie kontroli i pisanie skarg jest głównym orężem w konflikcie. Czesław Lisowski wylicza wiele takich sytuacji. - Sąsiad doniósł na mnie, że trzymam kilkanaście kur. Przyszła kontrola z gminy i kazali mi je zlikwidować. A sam trzyma znacznie więcej. Napisał na nas skargę, że szopka stoi. A sam posadził krzaki, które zdarły z niej papę, zniszczyły tynk. To wtedy napisał skargę, że mu... tynk zagraża.

- Sąsiad trzymał kaczki, kury i świnie w komórkach bezpośrednio przylegających do naszej działki. Nieczystości i resztki jedzenia spływały z deszczem na naszą posesję. Pojawiły się szczury, muchy i czuć było bardzo nieprzyjemny zapach. Na moje uwagi sąsiad reagował agresywnym zachowaniem i niecenzuralnymi słowami. Więc zwróciłem się o pomoc do gminy - ripostuje pan Janusz.

Fajerwerki i kiełbaski

Podobnych spraw jest więcej. Zimą poszło o fajerwerki. Lisowscy twierdzą, że sąsiad celowo strzelał na ich posesję. - Strzelał jak najęty, dwa razy mu podarowaliśmy. W końcu żona poszła na posterunek. Miał już iść wniosek do sądu grodzkiego, ale sąsiad przyszedł, przeprosił i żona mu podarowała. A wtedy on napisał na nas skargę do powiatu, że za blisko jego posesji wybudowałem szopkę – mówi mężczyzna.

Inaczej sprawę widzi Janusz Ruszkiewicz. - Obchodziliśmy urodziny syna. Wyszliśmy do ogrodu i puściliśmy kilka fajerwerków. Zaraz pojawiła się policja. Zresztą przyjeżdżała nie tylko wtedy. Latem grillowałem z przyjaciółmi. Też bo było zgłoszenie, że zaczadzam sąsiadów. A przecież pieczenie kiełbasek na własnej ziemi nie jest zabronione.

Fot. WFP

Został tylko sąd?

Ostatnia sporna kwestia to wspomniany już płot. Pan Czesław ogrodził nim już niemal cały teren. Został tylko kawałek, ale prace zostały wstrzymane. - Największy problem jest tymi krzakami, korzeniami i drzewem. Policja nie może się tym zająć, bo drzewo jest za małe. Odsyła do gminy. Urzędnicy twierdzą, że sąsiad mógł tak blisko posadzić żywopłot. A jeśli uważam inaczej, to mam iść do sądu – dodaje pan Lisowski.

Mężczyzna twierdzi, że nie nadaje się do sądu. Jest schorowany - po zawale, udarze i chorobie onkologicznej. Ma pierwszą grupę inwalidzką. Prawie nie widzi. – Jak mam w takim stanie chodzić po sądach? – pyta retorycznie.

Pora na zgodę

Najgorsze jest jednak to, że nie widać woli porozumienia. Wiele tych spraw wydaje się błahych, ale jednak nie udaje się dogadać. W rozmowie obaj mężczyźni przyznają jednak, że mają już tego dosyć. Każdy deklaruje, że chciałby tylko spokojnie żyć. Wystarczy więc tylko nie robić sobie na przekór, nie wysyłać skarg i czasem nieco ustąpić. Proponujemy aby na początek panowie się spotkali, spokojnie porozmawiali i dogadali się w sprawie płotu. Mógłby to być początek dobrego sąsiedztwa.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


AS, MW



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl