– Film mieści się na dziesięciu rolkach taśmy o szerokości 35 milimetrów. Wyświetlamy go z dwóch rzutników na rozwieszonym płóciennym ekranie – tłumaczy kinooperator, który przyjechał z Poznania. Objazdowe kino to nie nowość, 30 lat temu w Sobótce organizowano pokazy filmowe m.in. na boisku nieistniejącej szkoły oraz w podwórzu kamienic w Rynku.
Pokaz filmu "Czasem słońce, czasem deszcz" Fot. WFP
- W ramach Dni Ślęży wyświetlano takie hity jak "Złoto MacKanny", czy "Strzelby Apaczów". Oprócz tego było sporo polskiego kina np. "Pan Wołodyjowski" czy "Kierunek Berlin" – wspomina Wiesław Drozdowski, dyrektor Ślężańskiego Ośrodka Kultury, który zorganizował pokaz. Film jest najkosztowniejszą indyjską produkcją ostatnich lat, a zarazem przebojem kinematografii światowej. Pełna humoru opowieść o uczuciu, które pokonuje przeszkody.