Ofiarami padają przy tym najczęściej ludzie starsi, których łatwiej jest zmanipulować. Warto wiedzieć jak się bronić przed nachalnymi sprzedawcami i co zrobić, gdy już zakupiliśmy np. komplet leczniczej pościeli za 10.000 zł, który po paru dniach okazał się niewygodnym bublem.
Aktem prawnym, który reguluje zawieranie umów poza lokalem przedsiębiorstwa (czyli np. u nas w domu, w miejscu pracy, na pokazie organizowanym w hotelu czy u znajomych) jest ustawa z dnia 2.03.2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz. U. Nr 22 poz. 271 z późn. zm.).
Zgodnie z ustawą, osoba, która proponuje nam zawarcie umowy poza lokalem przedsiębiorstwa, musi przedstawić dokument potwierdzający prowadzenie działalności gospodarczej oraz dokument tożsamości i umocowanie do działania. Pamiętajmy, że ani wizytówki ani foldery reklamowe nie są żadnym potwierdzeniem prowadzenia działalności. Akwizytor musi więc, i to przed zawarciem umowy, pokazać nam np. wyciąg z ewidencji działalności gospodarczej albo wyciąg z rejestru sądowego wraz z pełnomocnictwem do działania w imieniu sprzedawcy. Gdy akwizytor odmówi albo będzie próbował się wykręcać lepiej zrezygnować z jego usług. Unikniemy dzięki temu kłopotów z ewentualnym dochodzeniem roszczeń.
Najważniejszym uprawnieniem, jakie nam przysługuje w przypadku sprzedaży poza przedsiębiorstwem jest niewątpliwie możliwość odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni od jej zawarcia. Przyczyna odstąpienia nie musi być poważna, wystarczy, że się rozmyślimy lub stwierdzimy, że wbrew zapewnieniom sprzedawcy towar wcale nie jest nam niezbędny do życia - okaże się np., że „supernowoczesny, japoński nóż (produkowany w Chinach)” niczym nie różni się od dobrze naostrzonego starego noża rodzimej produkcji. Powodu nie musimy podawać sprzedawcy. Trzeba tylko złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy na piśmie. Aby zmieścić się w terminie wystarczy wysłać pismo przed jego upływem. Najlepiej zrobić to za pomocą listu poleconego za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Mamy wtedy pewność, że informacja dotarła do sprzedawcy. Możemy również osobiście złożyć takie pismo w siedzibie przedsiębiorcy, w takim wypadku należy zażądać potwierdzenia wpływu na drugim egzemplarzu pisma. Pamiętajmy, że sprzedawca nie ma prawa żądać od nas jakiejkolwiek zapłaty za odstąpienie. W przypadku odstąpienia od umowy przedsiębiorca musi nam zwrócić zapłaconą cenę w terminie 14 dni i przyjąć zwracaną rzecz. Należy się liczyć z koniecznością poniesienia kosztów zwrotu towaru przedsiębiorcy.
Przed podpisaniem umowy przedsiębiorca musi nas poinformować na piśmie o prawie odstąpienia i wręczyć wzór oświadczenia o odstąpieniu. Jeśli tego nie zrobi, możemy odstąpić od umowy w ciągu 10 dni od momentu uzyskania informacji o takim uprawnieniu (np. z niniejszego artykułu), ale nie później niż po upływie 3 miesięcy od zawarcia umowy. Oprócz powyższej informacji przedsiębiorca jest też zobowiązany do wręczenia nam pisemnego potwierdzenia zawarcia umowy, zawierającego datę, rodzaj, przedmiot umowy i cenę.
Powyższe reguły będą wyłączone w przypadku: umów o charakterze ciągłym lub okresowym, gdy wcześniej mieliśmy możliwość zapoznania się z warunkami umowy (np. umowy dotyczące Internetu, telewizji kablowej, usług telefonicznych); sprzedaży artykułów spożywczych dostarczanych do miejsca zamieszkania (np. sprzedaż jajek, ziemniaków czy mleka przez rolników); drobnych umów o wartości do 10 EURO (ok. 40 zł) – czyli np. pilot do telewizora, akcesoria do AGD; umów o prace budowlane; umów dotyczących nieruchomości (oprócz usług remontowych); umów ubezpieczenia, członkostwo w OFE, reasekuracji oraz przy usługach inwestycyjnych.
Ryszard Czekański
Powiatowy Rzecznik Konsumentów