Jakie książki zostają w naszej pamięci?
Marta Kudryk. Fot. WFP
Marta Kudryk, Siechnice:
Czytanie naprawdę jest dużą przyjemnością i każdy może znaleźć w książkach coś dla siebie. Ostatnio bardzo podobały mi się "Zaginione wrotki", które pożyczyłam z biblioteki. Moja koleżanka lubi natomiast najbardziej książki o zwierzętach, z których może dowiedzieć się dużo pożytecznych rzeczy.
Jakub Sobol. Fot. WFP
Jakub Sobol. Radwanice:
Tak jak chyba wszyscy poznawanie książek zacząłem od bajek. Najpierw czytali mi je starsi, a potem sam próbowałem wgłębiać się w opowieści o smokach, rycerzach i czarodziejach. Nie pamiętam jednak, żebym szczególnie upodobał sobie jakąś bakę i wracał do niej wielokrotnie. Teraz najbardziej lubię książki, w których jest nieco grozy i tajemniczości i czasem można się naprawdę przestraszyć.
Agnieszka Gołaś. Fot. WFP
Agnieszka Gołaś, Siechnice:
W dzieciństwie największe wrażenie wywarły na mnie opowieści o wiernych zwierzętach: "Lassie wróć" i "O psie, który jeździł koleją". Teraz staram się zaszczepić zamiłowanie do lektury moim dzieciom i często im czytać wieczorami. Uważam, że rodzice powinni podsuwać dzieciom wartościowe książki, a nie tylko pozwalać im przesiadywać godzinami przed telewizorem czy komputerem.
Martyna Matkowska. Fot. WFP
Martyna Matkowska, Żerniki Wrocławskie:
Ostatnio czytałam "Sekrety czarownic", które bardzo mi się podobały. Nie rozumiem moich koleżanek i kolegów, którzy sięgają do książki tylko gdy muszą. Pozbawiają się w ten sposób wielu cennych rzeczy: poznawanie innych, fascynujących światów i zdobywania wiedzy przydatnej w późniejszej nauce.