Potrzebna jest torba ratunkowa (zestaw PSP 1) z butlą tlenową, szynami Kramera, opatrunkami i deską ortopedyczną. Jest ona niezbędna do niesienia pomocy rannym w wypadkach.
- Funkcjonowanie ochotniczego pożarnictwa jest finansowane ze skromnego budżetu gminy, a jako jedna z czterech jednostek OSP w gminie nie posiadamy zestawu do ratownictwa medycznego. Taki sprzęt jest wymagany w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym, do którego chcemy wstąpić – tłumaczy Tomasz Zuba prezes zarządu OSP Sobótka.
Na sześciu strażaków przypadają zaledwie dwa aparaty umożliwiające normalne oddychanie w strefie silnego zadymienia. Strażakom, którzy ich nie mają grozi zatrucie dymem.
- Brakuje ubrań ochronnych, niektóre z posiadanych są już wysłużone. Brak jest pompy do wypompowywania wody podczas powodzi oraz węży. W fatalnym stanie jest niemiecka ifa - nasz wysłużony wóz bojowy. W Strzegomianach musieliśmy go prawie pchać pod górkę – wylicza Józef Kozioł, prezes honorowy OSP z Sobótki.
Ifa powinna iść na złom
Niemieccy strażacy mieli oddać go do kasacji. Postanowili go jednak przekazać kolegom z Polski. Po drobnych przeróbkach i naprawach samochód jest na chodzie. Ma jednak skrzywioną oś i wysłużony silnik. Obniżono w nim działko wodne, które zahaczało o bramę podczas wyjeżdżania z remizy. W nieco lepszym stanie jest 27-letni jelcz, który w 1994r przeszedł kapitalny remont.
Strażacy brali udział w wielu trudnych akcjach np. dwa dni gasili wysypisko odpadów przemysłowych w Mirosławicach. Ewakuowali rodzinę z zalanego wodą terenu przy ulicy Orzechowej w Sobótce. Rok temu, gdy zagrożony był wał rzeki Czarna Woda, strażacy umacniali go workami z piaskiem i zabezpieczali teren.
Wójt Jordanowa Śląskiego Henryk Kuriata złożył im podziękowanie za sprawną akcję gaśniczą, podczas pożaru budynku mieszkalnego w Piotrkówku.
Ekipa z OSP na wysłużonym sprzęcie wyjeżdża do każdego zdarzenia. Zapewniają, że są gotowi podjąć działania ratownicze w każdej chwili.
Marzenie o drzwiach automatycznych
- Kiedy usłyszymy syrenę naszym obowiązkiem jest stawić się w remizie. W ostatnich latach bardzo niechętnie patrzą na to pracodawcy. Wielu nie chce zwalniać nas z pracy do pożaru – skarżą się strażacy.
Wiele do życzenia pozostawia plac manewrowy przed garażami, gdzie do wymiany nadaje się nawierzchnia, jest ona dziurawa i pokruszona oraz drzwi od garażu są wąskie i niskie. W wielu remizach bramy otwierają i zamykają się automatycznie. Na wszystko brakuje jednak pieniędzy.
Na stronie internetowej www.sobotka.osp.org.pl apelują o pomoc. Przekazując jeden procent podatku OSP Sobótka pomożesz wyposażyć ją w niezbędny sprzęt i umundurowanie.
Jednostkę można również wesprzeć wpłacając na konto nr. 02957410152003020005490001 Bank Spółdzielczy.