- To jest historia naszego miasta, Kątów Wrocławskich, a także okolicznych wsi, zebrana na ponad 200 starych zdjęciach i pocztówkach – Jerzy Grenda oprowadza nas po nowootwartej Regionalnej Izbie Pamięci. Dokładnie 6 grudnia, urząd miasta i Gminy Kąty Wrocławskie przekazał Stowarzyszeniu Miłośników Ziemi Kąckiej kilka pomieszczeń w wyremontowanym budynku GOKiS, kiedyś zajmowanych przez harcerzy. Oprócz Stowarzyszenia, swoje miejsce znalazły tu też Związki Sybiraków i Kombatantów. 15 lutego nastąpiło oficjalne otwarcie pierwszego w gminie, historycznego muzeum, stworzonego dzięki pasji i zaangażowaniu członków Stowarzyszenia, przy wsparciu ze strony lokalnych władz.
Zaczęło się… w 1101
Pierwszą część ekspozycji można oglądać w sali przy wejściu do budynku. Na kilku tablicach spisana została historia Kątów Wrocławskich i okolic, poczynając od… 1101 roku! Oprócz tego, multimedialną prezentację można też oglądać na specjalnym ekranie.
Serce historycznej wystawy znajduje się jednak w sali nazwanej Regionalną Izbą Pamięci.
Oprócz starannie oprawionych zdjęć i widokówek, w gablotach znajdziemy m.in. używane niegdyś na terenie gminy pieniądze, archiwalne kroniki, z których najstarsza pochodzi z końca XIX wieku i wiele dokumentów i ciekawostek związanych z życiem regionu.
- W jednej z gablot zebraliśmy stare butelki, m.in. po piwie, mleku czy lekarstwach, w innej są ulotki kąteckiej solidarności i zerowy numer biuletynu samorządowego – opowiada Jerzy Grenda. – Do innych ciekawostek należy książeczka oszczędnościowa kąteckiego banku, w której nie ma ani jednej pieczątki - ani osoby przyjmującej pieniądze, ani tej, która je wpłacała. Dlaczego? To kwestia zaufania.
- Inny ciekawy eksponat to pokwitowanie pocztowe z 1821 roku, druk tłoczony, na czerpanym papierze – tłumaczy prezes Grenda. - Na taki dokument można było kiedyś przesłać pieniądze.
Człowiek z pasją
Ekspozycja w muzeum to wynik wieloletniej pracy i pasji kilku osób, zrzeszonych w Stowarzyszeniu Miłośników Ziemi Kąckiej. Podczas oficjalnego otwarcia wystawy, ich zaangażowanie podkreślano wielokrotnie. Burmistrz Antonii Kopeć podziękował zwłaszcza prezesowi stowarzyszenia. – Panie Jurku, do wszystkiego potrzebny jest człowiek, który swoim entuzjazmem zarazi innych. To muzeum to pana wielka zasługa – powiedział i wręczył Jerzemu Grendzie kronikę Kątów Wrocławskich z 22 lipca 1964 roku.
Swoje zadowolenie z inicjatywy wyraził także ksiądz proboszcz, Ryszard Reputała. - Dokonała się piękna rzecz, że możemy w tym miejscu gromadzić pamiątki historii naszego miasta – powiedział. - Cieszy mnie każde dobre dzieło, które w tej parafii powstaje, a to jest szczególne, bo… historia nauczycielką życia. Po tych słowach i zmówieniu modlitwy, proboszcz poświęcił nowe mini-muzeum.
To dopiero początek
Wystawę w dawnej harcówce można oglądać w każdą sobotę w godzinach 11 – 12. Jerzy Grenda jest wtedy na miejscu i chętnie opowiada odwiedzającym o zgromadzonych eksponatach. Członkowie Stowarzyszenia planują jednak otworzyć drzwi Regionalnej Izby Pamięci przynajmniej dwa razy w tygodniu, a także systematycznie wzbogacać zbiory.
– Mamy nadzieję, że mieszkańcy sami zaczną przynosić do nas różne historyczne pamiątki i ciekawostki związane z dziejami ich miejscowości – mówi Mieczysław Reps, zastępca prezesa Stowarzyszenia. – Chcielibyśmy zebrać w tym miejscu całe „kąckie naj”.
Mieczysław Reps wskazuje ponadto, że działalność Towarzystwa Miłośników Ziemi Kąckiej to nie tylko inicjatywy historyczne. – Oprócz nurtu historycznego, funkcjonuje tu nurt przyrodniczo – turystyczny i edukacyjny – mówi. – Dzięki nowej siedzibie, będziemy mogli rozwijać działalność we wszystkich tych dziedzinach, organizując wystawy, konkursy dla młodzieży, albo wytyczając szlaki turystyczne. Jednym słowem chcemy pokazać mieszkańcom, ale także turystom, jak wiele ziemia kącka ma do zaoferowania.