- Otrzymaliśmy informacje, że w magazynie znajdują się artykuły papiernicze. Zawaliło się ok. 1 tysiąc metrów kwadratowych, czyli dokładnie połowa hali. Poważnie uszkodzone są podpory podtrzymujące resztę konstrukcji - tłumaczy Remigiusz Adamańczyk z PSP we Wrocławiu.
Po godzinie 8 na miejsce przyjechał właściciel, który potwierdził, że wcześniej nikogo nie mogło być w budynku, bo załoga później rozpoczyna pracę.
Strażacy apelują do właścicieli sklepów, hurtowni i hal magazynowych o sprzątanie zalegającego śniegu.
- Jeden metr sześcienny mokrego, zlodowaciałego firnu waży od 400 do 500 kg. Nietrudno sobie wyobrazić, jak obciąża on konstrukcję budynku – mówi Tomasz Łazisz, wrocławski alpinista.
Kilka dni wcześniej zawalił się dach kamienicy w Krakowie. Uszkodzony został też hipermarket w Lesznie. Wiata przystankowa runęła na podróżnych w Świdnicy. 4 osoby zostały ranne. Śnieg na naruszył również dach przedszkola niedaleko Złotoryi. Ewakuowano dzieci i personel.