- Babcia wychowana jest na żywności bez konserwantów, uwielbia gorzką czekoladę i śledzie w occie – mówi Zygmunt Łukasik, wnuk Ewy Kędzior, która niedawno obchodziła setną rocznicę urodzin. Kobieta całe życie zajmowała się rolnictwem. Po wojnie piekła chleb, który chwali cała rodzina. Własnoręcznie produkowała masło i inne produkty.
Fot. WFP
Co trzeba zrobić, aby dożyć długiego wieku? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. – Babcia ciężko pracowała, wstawała rano i pasła krowy. Nie miała łatwego życia, mąż Jan zginął zaraz po rozpoczęciu wojny w 1939 roku – opowiada Magda Łukasik, prawnuczka.
Stulatka nigdy nie paliła tytoniu, alkohol piła sporadycznie podczas różnych okazji. Pani Ewa dorobiła się czwórki dzieci, 11 wnuków, 23 prawnuków i jednej praprawnuczki.
Na urodziny zaproszono telewizję i przedstawicieli gminy. Burmistrz Zenon Gali wręczył kobiecie dyplom od premiera oraz wiązankę kwiatów.