- Koniec roku to czas podsumowań. Jak to był rok dla gminy Kobierzyce?
- Co prawda nie był to jakiś wyjątkowy rok jeśli chodzi o budżet, ale 40 mln zł na inwestycje pozwoliło wykonać wiele zadań, ważnych zwłaszcza dla mieszkańców. Osiągnęliśmy taki poziom budżetu, który gwarantuje stabilny rozwój gminy.
- Jakie były te największe inwestycje?
- Rozpoczęcie budowy kanalizacji 10 miejscowości, budowa hali sportowej w Kobierzycach, budowa sześciu świetlic czy dróg gminnych. Oczywiście część z nich będzie kontynuowana, bo są to duże zadania. Było także wiele mniejszych zadań, ale równie ważnych dla mieszkańców, jak choćby budowy placów zabaw czy dróg osiedlowych i chodników. W mijającym roku mocno także inwestowaliśmy w sport, czego efektem są cztery boiska wielofunkcyjne przy szkołach, Orlik w Tyńcu Małym oraz stadion sportowy w Jaszowicach.
- Kończący się rok był również testem dla komunikacji gminnej. Jak udał się ten projekt?
- Bez żadnych wątpliwości mogę stwierdzić, że udał się rewelacyjnie. Mamy połączenie wszystkich miejscowości nie tylko z Wrocławiem, ale również z Kobierzycami, zarówno w dni robocze, jak i w niedziele i święta. Na bieżąco modyfikujemy rozkład, aby dostosować go do oczekiwań mieszkańców. Taki system gminnej komunikacji zbiorowej to ewenement w skali kraju. Na początku nieco się bałem, ponieważ komunikacja to nie jest taka prosta sprawa – ale udało się bardzo dobrze. To był strzał w dziesiątkę, co potwierdzają mieszkańcy, bowiem dochodzi do mnie wiele pozytywnych opinii osób, które korzystają z tego transportu na co dzień.
- Dużo w ostatnim czasie mówiło się o kryzysie w gospodarce. Czy gmina odczuła to w jakiś sposób?
- U nas nie ma kryzysu. Budżet został wykonany. Nie do końca wykonaliśmy plan dochodów ze sprzedaży gruntów, ale na szczęście zakładaliśmy jej mały udział w dochodach gminy. Już przy planowaniu budżetu przewidywałem, że będzie z tym problem. Ale te grunty w dalszym ciągu będą oferowany do sprzedaży i w końcu uda się to zrealizować. Nie było także sytuacji, że nie udało się wykonać jakiejś inwestycji z powodu kryzysu.
Ponadto firmy nie padają, nie zwalniają pracowników. Co więcej, wiele z nich się rozbudowuje, powstają nowe. Na przykład LG będzie uruchamiało dwie nowe linie, w których zatrudnionych zostanie 400 osób a Cadbury uruchomiło nową fabrykę. Dlatego w przypadku naszej gminy trudno mówić o jakimkolwiek kryzysie.
- Czy gmina pozyskuje środki zewnętrzne na inwestycje?
- Oczywiście, staramy się o dofinansowanie, wszędzie gdzie to możliwe. Liczy się tak naprawdę każdy grosz. W 2009 roku pozyskaliśmy m.in. 2,5 mln zł w ramach „schetynówek” na przebudowę ul. Robotniczej w Kobierzycach, ponad milion zł na rekultywację składowiska odpadów w Cieszycach, 637 tys. zł w ramach projektu rozbudowy infrastruktury teleinformatycznej, 350 tys. zł na dofinansowanie dróg transportu rolnego w Solnej, Wierzbicach czy Żernikach Małych oraz 666 tys. zł na Orlika w Tyńcu Małym. Wiele innych projektów jest jeszcze w realizacji.
- A czego mieszkańcy mogą spodziewać się w nowym roku, zwłaszcza jeśli chodzi o inwestycje.
- W nowym roku będziemy oczywiście kontynuować te duże inwestycje, które już zostały rozpoczęte. Przede wszystkim, jak tylko pogoda pozwoli, rozpoczną się prace przy kanalizacji. Będzie wykańczana hala, a ponadto kolejne drogi, chodniki, oświetlenie oraz świetlice. W nowym roku rozpoczynamy również projekt budowy dwóch kompleksów – szkoły podstawowej i przedszkola w Tyńcu Małym oraz gimnazjum, przedszkola i świetlicy w Wysokiej.
Ponadto ważnym wydarzeniem będzie zakończenie budowy autostradowej obwodnicy Wrocławia. To wielki plus dla nas, a gdy się to jeszcze połączy z obwodnicami Tyńca i Małuszowa, będzie to rewelacyjne rozwiązanie komunikacyjne dla gminy.
- Dziękuję za rozmowę.