Coroczny jarmark świąteczny w Sin le Noble, to wielka tradycja tego rejonu. Przypomina on nieco jarmark na wrocławskim Rynku. Dziesiątki kramów, przeróżnych stoisk z towarami nawiązującymi do zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Wszystko odświętnie oświetlone oraz przystrojone.
Dodatkowo w dużej hali przy merostwie ustawiono ok. 20 stoisk, na których prezentowały się lokalne organizacje i stowarzyszenia, jak choćby harley'owcy. Znakomite miejsce, zarówno w sensie lokalizacji, jak i wielkości, otrzymała delegacja z gminy Święta Katarzyna.
- Dostaliśmy powierzchnię złożoną z czterech połączonych segmentów. Prezentowaliśmy zespół muzyczny, nasze polskie, tradycyjne potrawy, które można było degustować, a także nabyć do domu. Nie zabrakło oczywiście rękodzieła związanego ze świętami, jak choćby ręcznie malowanych bombek czy stroików, a nawet szopek z piernika. Ponadto prezentowaliśmy nasze materiały typowo promocyjne – mówi wójt Jerzy Fitek.
Polskie stoisko jest od trzech lat jedną z większych atrakcji całego jarmarku. W końcu w Sin le Noble żyje wielu Polaków. Dlatego przyjazd rodaków zawsze wzbudza w Francuzach polskiego pochodzenia wiele emocji i sprawia im dużo radości.