- Dostaliśmy do dyspozycji duży pokój, korytarz, kuchnię i łazienkę - mówi Barbara Kwiatkowska, matka ośmiorga dzieci. – Mamy ciepłe kaloryfery, bieżącą wodę i ogrzewanie gazowe, mogę więc coś ugotować i wyprać.
Rodzina Kwiatkowskich otrzymała dużo wsparcia. Oprócz władz gminy i Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej również wiele osób prywatnych przekazało potrzebujące rzeczy.
Fot. WFP
- Mieszkańcy Żernik naprawdę okazali nam dużo serca – mówi pani Barbara, która jako mieszkanka Łukaszowic nie miała do tej pory wiele kontaktów z ludźmi z tej części gminy. – Mamy już całą szafkę ubrań dla dzieci. Teraz najbardziej potrzebujemy materiałów budowlanych do odbudowy domu.
Dom w Łukaszowicach jest już osuszony po zalaniu podczas akcji ratowniczej. Fachowcy planują rozpocząć prace w kwietniu. Pod nieobecność państwa Kwiatkowskich nadzór nad budynkiem sprawuje sołtys Jan Witka.