Drewniany ołtarz powstał w 1620 roku w dawnym kościele protestanckim. Po wojnie antyk kilkakrotnie odnawiano za pomocą farby olejnej. Parafianie przyzwyczaili się do jego wyglądu, ale czas zrobił swoje i jego stan pozostawiał wiele do życzenia. – Ołtarz próchniał, drewniane figurki świętych zjadały korniki. Z rzeźb odpadały ręce i całość była w opłakanym stanie – tłumaczy Piotr Ligas, inspektor do spraw budownictwa i gospodarki komunalnej w Urzędzie Gminy Jordanów Śląski.
Po sporządzeniu odpowiednich dokumentów i zezwoleniu konserwatora zabytków rozpoczęto renowację. W trakcie prac pod warstwami farby odkryto niemieckie napisy wykonane gotykiem, które są prawdopodobnie cytatami z biblii.
Fot. WFP
O gustach nie rozmawiamy
W 2006 roku ołtarz odnowiono. Figurki świętych i płaskorzeźby zaimpregnowano środkami chroniącymi przed kornikami i działaniem czasu. – Konserwacja kosztowała 29 tys. zł. Większość sfinansował urząd marszałkowski. Spory wkład mają parafianie, którzy na remont przekazali 9 tys. złotych – mówi Henryk Kuriata, wójt gminy Jordanów Śląski.
Odnowiony ołtarz podoba się mieszkańcom. Na początku niektórzy mieli uwagi, że jest on zbyt ciemny, bo przyzwyczaili się do dawnego wyglądu. – To kwestia gustów, a o nich się nie dyskutuje. Większość parafian zaakceptowała jego wygląd – opowiada proboszcz Telesfor Ordakowski.
Fot. WFP
Korniki w natarciu
Na renowację czeka ołtarz w kościele św. Antoniego i Macieja w Glinicy. W latach 80-tych położono nową polichromię wnętrza i wymieniono instalację elektryczną. Naprawiono także dach. W 1999 roku rozpoczęto prace przy elewacji świątyni, ale ołtarz nadal jest w fatalnym stanie. – Chcemy zwołać spotkanie z mieszkańcami i poprosić ich o wsparcie. Podobnie jak w Jordanowie kwota 50 zł od rodziny lub osoby wspomogłaby remont – zapowiada Andrzej Dobroliński, radny z Glinicy. Czas nagli i wkrótce mają zostać przygotowane wnioski do wojewódzkiego konserwatora zabytków.
