Podobnie było w sobotnim pojedynku przeciwko Górnikowi. Po zaciętej, otwierającej mecz kwarcie, drugą zdominowali gospodarze. Świetnie zagrał Kaźmierczyk. W całym spotkaniu zdobył 22 punkty. Między innymi dzięki niemu gospodarze schodzili na przerwę prowadząc 43:31.
W trzeciej odsłonie wszystko się zmieniło. Polkąty przez osiem minut nie zdobyły nawet punktu! Goście wykorzystali przestój rywali i zdobyli kolejnych 21 oczek, z czego 9 z rzutów wolnych. 14 spośród tych 21 oczek zanotowali Łabiak i Sujka. Ten drugi znakomicie spisywał się na tablicach – zebrał aż 18 piłek, z czego 5 w ataku. W tym względzie miał duże wsparcie Adranowicza, który poza 8 punktami, dołożył kolejnych 8 zbiórek. Mimo ledwie 6 punktów rzuconych i aż 24 straconych w trzeciej kwarcie, ambitni gospodarze zdołali jeszcze nawiązać walkę z Górnikiem w ostatniej kwarcie.
Na niespełna dwie minuty przed końcem pojedynku podopieczni Tadeusza Grygiela byli już na prowadzeniu (65:63). Goście w końcówce, za sprawą skutecznie egzekwowanych rzutów wolnych, przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść i wrócili do Wałbrzycha z kompletem punktów.