Złoto, pierścionki i inna biżuteria zniknęła z domu przy ulicy Metalowców w Sobótce. Do kradzieży doszło w dniach 14-19 listopada.
Ciekawostką jest, że mieszkańcy przebywali w tym czasie w domu. Nikt jednak niczego nie słyszał, ani nie widział, dlatego sprawca pozostał nieznany. Policjanci nie wykluczają, że mógł to być jeden z domowników.
- Ze szkatułki zginęły złote kolczyki, pierścionki i łańcuszki. Właściciel wycenił straty na ok. 5 tys. zł – informuje Mirosław Kozak, zastępca komendanta policji w Sobótce.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że obok szkatułki z biżuterią znajdował się spory plik banknotów, którego złodziej nie zabrał. Policja apeluje do osób, którym w ostatnim czasie ktoś proponował zakup złota po niskiej cenie.