Anna Sawaryn (Maximus GOKiS) rozpoczęła spotkanie zdobywając dwa pierwsze punkty. W tej części meczu gospodynie narzuciły swoje tempo gry a zawodniczki Ślęzy Siechnice starały się jedynie odrabiać stracone "oczka". Pierwsze minuty przyniosły wiele emocji – świetne obrony i ataki obu drużyn, celne rzuty, szczególnie w wykonaniu Sawaryn i Emilii Żygadło, dały prowadzenie Maximusowi 16:11.
Kolejne kwarta przyniosła wiele rozczarowania ekipie z Kątów. Już od pierwszych minut zdeterminowane przeciwniczki zaczęły odrabiać straty zdobywając aż 22 punkty! Koszykarki z Kątów nie były w stanie utrzymać przewagi i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 24:33.
Pierwsze minuty III kwarty należały do Kingi Bączkowskiej (Ślęza Siechnice), która z rzutów wolnych zdobyła 6 punktów. W czwartej minucie złą passę gospodyń przełamała Ela Głogowska, zdobywając pierwsze "oczka" w tej kwarcie dla kąteckiej piątki. Od tego momentu role się odwróciły. Głównie dzięki Emilii Żygadło i Agacie Księżopolskiej III kwarta zakończyła się wynikiem 11:11.
O rezultacie spotkania miało więc zdecydować ostatnie 10 minut spotkania. Pierwsze 5 minut należało do przyjezdnych. W drużynie gospodyń dało o sobie znać zmęczenie i chwilowa rezygnacja. Wykorzystały to rywalki. Dużą skutecznością w tej sytuacji wykazała się Natalia Tajerle zdobywając 6 kolejnych punktów oraz najskuteczniejsza koszykarka całego spotkania Agnieszka Czmochowska. W połowie kwarty kapitan Maximusa Aldona Chwastyk pobudziła jeszcze koleżanki do walki, zdobywając pierwsze punkty. Dzielnie wtórowały jej Katarzyna Słoma, która jako jedyna w spotkaniu celnie rzuciła za 3 punkty, oraz Alicja Kamińska. Zabrakło jednak czasu na odrobienie strat.
* info za stroną www.basket.katywroclawskie.com