Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Górnicze wspominki

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Spotkali się, nawet nie w dniu świętej Barbary. Choć okazja miała być właśnie taka - Barbórka. I znów były odświętne górnicze mundury, kufle z dawnych karczm piwnych, frywolne przyśpiewki...

Ech, kiedyś to bywały górnicze karczmy, kiedy to wałbrzyski węgiel był potęgą! W dawnej kopalni „Thorez”(potem ZG „Julia”), przerobionej na muzeum zgromadzono m.in. ponad 400 kufli z tamtych uroczystości.

- Tradycję karczm piwnych nie przerwał nawet stan wojenny. A ponieważ kształt kufla miał do czegoś nawiązywać, popijaliśmy wtedy piwo z miniaturowego czołgu. – wspomina Jerzy Kosmaty, długoletni dyrektor wałbrzyskich kopań a następnie – kopalni-muzeum.

Wśród kilkunastu eksponatów, przywiezionych na ten wieczór z muzeum, był też kufel z ostatniej karczmy górniczego Wałbrzycha. Wiedzieli, że to już koniec, że terminy ostatniego zjazdu pod ziemię zbliżają się nieuchronnie i przygotowali naczynie w kształcie trumny. W muzeum zaś pozostały wózki z ostatnim wydobytym węglem: z Zakładów Górniczych „Victoria” z 1994 roku, „Chrobrego” i „Julii” – z 1996 r. i zawiedzionej ostatniej ich nadziei – „Antracytu” z 29 czerwca 1998 roku.

Potem przez kolejne lata (dopóki Jerzy Kosmaty był dyrektorem) karczmy piwne odbywały się w kopalni-muzeum. Bywały niemal takie, jak za dawnych lat, choć już nastąpiło odejście od tradycji i mogły w nich uczestniczyć panie.

Tym razem dawną brać górniczą zaprosili wałbrzyscy literaci na swoje cykliczne spotkania w foyer Teatru Dramatycznego. 9 listopada zmieniło się to miejsce w karczmę piwną. Był nawet górniczy chrzest z nadaniem imion „piwnych” trzem leciwym gwarkom. W widocznym miejscu straszyły niesfornych dyby i budzący grozę „dupochlast”. W minionych latach, kiedy impreza odbywała się wyłącznie w męskim gronie, te akcesoria naprawdę bywały wykorzystywane.

Krystyn Hass, górnik, uczestnik wielu karczm, który również ma duszę poety przypomniał wierszem dawne dzieje. I cóż, że opowiedział również o istniejących stowarzyszeniach dawnych pracowników kopalń, kiedy tak jakoś nie mogą się skrzyknąć. Choćby po to, by urządzić sobie karczmę taką, jak onegdaj. W teatrze zebrała się ich garstka: dwa-trzy stoliki. Byli w pięknych mundurach, śpiewali całkiem dziarsko, a na znak prowadzącego wznosili kufelki i niosło się po teatrze - „więc gwarkowie jego zdrowie”. Przez ten jeden wieczór, około Barbórki...

Dzisiaj wielu wałbrzyskich górników szukając zatrudnienia musiało opuścić region. Pracują we Wrocławiu, na terenie Zagłębia Legnickiego, część wyjechała poza Dolny Śląsk… Jednak swoje górnicze czasy chętnie wspominają i jak tylko jest okazja spotykają się, by pogadać o tym co było, co jest…

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


(v-k)



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl