- Boczne wejście będzie dla osób niepełnosprawnych. Z myślą o nich zaadoptowano również parterową część budynku. W trakcie remontu wymieniono okna, drzwi, instalację elektryczną i wodną – wylicza Robert Kalisz, kierownik ekipy remontowej.
Wyremontowano 20 pokoi przeznaczonych na noclegi dla pielgrzymów. Pomieszczenia są 2 i 4 osobowe.
Wjazd główny znajduje się od strony ul. Świdnickiej. Obok powstał parking na kilkadziesiąt miejsc. Na parterze znajduje się świetlica o powierzchni ok. 150 metrów kw. oraz inne pomieszczenia przeznaczone na kuchnie, miejsca spotkań i modlitwę.
- Budynek jest ładny, a kolor elewacji komponuje się z pobliskimi domami. Kilka lat temu straszył swoim wyglądem – mówi Grażyna Łopian z Sobótki.
O budynku pisaliśmy w 2005 roku, kiedy stał zdewastowany.
W dzień pilnowała go młodzież, ale nocą miejscowe lumpy wynosiły z niego, co się dało. Znikła m.in. instalacja elektryczna, wodociągowa i kaloryfery. Na miejscu zastaliśmy poobrywane abażury i odpadający tynk. Z czasem zdewastowane zostały wszystkie pomieszczenia.
- Klasy były niewielkie, ale dzieci czuły się tam dobrze. Uczniowie nazywali szkołę „Na słonecznej górce”. Klucze od szkoły i dokumenty zdano do gminy w 2000 roku – opowiadała cztery lata temu Ewa Białobrzeska, dyrektorka szkoły podstawowej w Sobótce.
W 1968 roku budynek należał do obywatela Szwajcarii. Na początku lat siedemdziesiątych obiekt przyjął Zakład Elektroniki Motoryzacyjnej w Świdnicy. Organizowano w nim kolonie. 20-lat później powstał w nim zespół szkół, który później zlikwidowano, a dzieci przeniesiono do innych placówek.
W 2005 roku gmina próbowała komuś wydzierżawić teren, ale zainteresowanie było niewielkie. Budynek chcieli kupić Holendrzy, którzy wpłacili nawet zaliczkę, ale po pewnym czasie rozmyślili się.
Ostateczni za 180 tysięcy teren wraz z budynkiem kupiła wrocławska kuria.
Cztery lata temu obiekt wizytował arcybiskup Marian Gołębiewski.
Władze kościelne chcą organizować w nim seminaria, spotkania księży i międzynarodowe konferencje.