- Dlaczego się szczepię? Bo jestem pewna, że dzięki temu nie zachoruję. Kilka lat wcześniej szczepiłam się i ani razu nie zachorowałam – uzasadnia Halina Kunecka, którą spotkaliśmy w gabinecie zabiegowym.
W przychodni dostępne są trzy rodzaje szczepionek i maseczki, których ciągle brakuje w dużych miastach. Placówka nie narzeka na brak pacjentów. Dziennie rejestruje się ok. 150 osób.
- Nie odnotowujemy zwiększonej ilości zachorowań na grypę. Najwięcej jest przeziębień i różnych infekcji wirusowych. Typowej grypy nie ma – podkreśla Małgorzata Kajderowicz, kierowniczka przychodni.
Oprócz szczepionek i witamin sporo ludzi pyta personel jak ustrzec się grypy i czy skuteczne są naturalne metody lecznicze np. jedzenie czosnku lub cebuli.
- Należy myć ręce w ciepłej wodzie nawet 20 razy dziennie. Często też zmieniać ubranie, na którym osadzają się bakterie. Jeśli nie mamy chusteczki kichajmy w rękaw, dzięki temu ograniczymy kropelkowe rozprzestrzenianie się grypy – wylicza lekarka.
Kilka dni temu przychodnie otrzymały z ministerstwa zdrowia szczegółowe informacje o grypie A/H1N1. Dowiadujemy się z nich, że większości przypadków choroby przebiega łagodnie. Nie zaleca się aspiryny, a do leczenia można zastosować podstawowy zestaw leków obniżających gorączkę i zmniejszający dolegliwość ze strony układu mięśniowego.
Podstawowe objawy grypy A/H1N1 to wysoka, trwająca 3 dni gorączka, płytki oddech i uczucie duszności, krew w ślinie oraz obniżone ciśnienie. Chory ma zawroty głowy i jest osłabiony. Niebezpieczne jest odwodnienie, które w rezultacie może doprowadzić do zapaści.