Tej zimy z braku śniegu pojazd do odśnieżania chodników w Sobótce wyjeżdżał zaledwie parę razy. Podczas ostatniej zamieci Mieczysław Boczkowski, pracownik zakładu usług komunalnych, odśnieżał 10 km chodników i skwerów należących do gminy.
- Przejeżdżając trzeba uważać na zaparkowane pojazdy, aby nie uszkodzić lusterek lub karoserii. Kłopot czasem sprawiają wysokie podjazdy i krawężniki. Przez niezostrożność można urwać misę olejową – tłumaczy pracownik.
Wiosną zmienia się oprzyrządowanie i pług śnieżny staje się kosiarką do trawy.
Fot. WFP