Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Sobótka
Plan awaryjny

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
O sytuacji związanej z Euro 2012 rozmawiamy z Zenonem Gali, burmistrzem miasta i gminy Sobótka.

Jak wygląda sytuacja związana z Euro 2012?

Jest skomplikowana. Nie otrzymaliśmy dofinansowania z Urzędu Marszałkowskiego w ramach środków unijnych z Regionalnego Programu Operacyjnego, na turystykę aktywną. Od tej krzywdzącej decyzji odwołaliśmy się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego(WSA). Proceduralnie wygląda to tak, że przy składaniu skargi na Urząd Marszałkowski do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego powinniśmy wpłacić pieniądze, tak zwany wpis. Nikt jednak nie potrafił nam wskazać jaka ma być wysokość tej kwoty. Nie jest to bowiem uściślone w przepisach. Tak więc mamy zawirowania. Owa kwota musi być wpłacona, aby sąd mógł rozpatrzyć skargę. Skoro jednak ta nie została uiszczona, skarga została „pozostawiona bez rozpatrzenia”. To oznacza, że po prostu ją odrzucono. Teraz staramy się o przywrócenie możliwości ponownego złożenia skargi do WSA. Oczekujemy również, że Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie wskaże rozwiązanie prawne, które umożliwi nam skuteczne dokonanie tej czynności. Przy wdrażaniu środków unijnych uchwalono nowe ustawy, które stały się nadrzędne nad dotychczas obowiązującymi. Miały one przyspieszyć procedury i je ułatwić. W naszym odczuciu wyszło, że to co miało być łatwiejsze i szybsze stało się po prostu niemożliwe. Wszystko to się teraz wydłuża bo sprawę rozpatrzyć musi i decyzję podjąć Naczelny Sąd Administracyjny na szczęście w terminach skróconych miejmy nadzieję, że skończy się to pozytywnie dla gminy aczkolwiek mamy plan alternatywny.

Co się stanie w przypadku, gdy gmina jednak nie dostanie dofinansowania?

Był to projekt ambitny, nad którym pracowaliśmy przez długi okres czasu. Dzięki niemu gmina miałaby wspaniałe centrum treningowe. W sytuacji, gdy nie dostaniemy dofinansowania z zewnątrz, nadal będziemy realizowali rozbudowę stadionów, tak żeby spełnić wszystkie wymogi UEFA. Będzie to wariant bardzo okrojony, oszczędnościowy.

Czym się będzie różnił plan alternatywny od wyjściowego?

Jeśli chodzi o infrastrukturę nie będą budowane nowe stadiony. Będą remontowane te, które mamy, tak żeby spełniły wymogi UEFA i unijne. Obiekt będzie wyremontowany, nie będzie to taki standard jaki jest w całej Europie Zachodniej. Nie będzie nowoczesny, ale odpowiedni do dalszej eksploatacji.

A sam stadion jak będzie wyglądał?

Jest przewidziana realizacja programu „Orlik 2012”. To oznacza, że przy wsparciu środków Ministerstwa Sportu i Turystyki powstaną dwa boiska sportowe ze sztuczną nawierzchnią. Na istniejących boiskach asfaltowych w OSiR zbudujemy jedno małe boisko do piłki nożnej i jedno boisko wielofunkcyjne. Cała ta inwestycja zostanie zrealizowana w przyszłym roku. Pozostałe obiekty, jak szatnie, duże boiska piłkarskie, trybuny będą tak wyremontowane, żeby spełnić wszystkie wymogi przy niewielkich nakładach finansowych ze strony gminy.

Czy te ambitne prace były potrzebne, skoro możecie zrobić renowację nie za ponad 26 mln zł, a za kilka?

- Szkoda, że w okresie dofinansowania Polski środkami unijnymi odmówiono nam możliwości przebudowy tego potrzebnego obiektu. OSiR istnieje już od lat 70-tych i nikt już chyba nie wyobraża sobie Sobótki bez stadionu. Tu rozgrywane są różnego rodzaju zawody sportowe dla dzieci i młodzieży. Mamy boisko piłkarskie z trybunami, na którym od lat gromadzą się miłośnicy futbolu. Przed laty na teren OSiR-u przyjeżdżały drużyny piłkarskie z reprezentacji Polski. Na stadionie trenowali i mieszkali w hotelu „Miś”. To była dawna historia. Teraz na te obiekty nie jesteśmy w stanie zapraszać liczących się piłkarzy. Standard boiska, trybun, a przede wszystkim szatni odstaje już zupełnie od wymagań zawodowych sportowców. Skargi na bazę odbieramy również od naszych drużyn w gminie i regionie. Jeżeli nie zmodernizujemy obiektu, to będziemy mogli wyłącznie żyć wspomnieniami historii. Modernizacja obiektu sportowego jest również związana z ożywieniem rynku turystycznego w Sobótce. Mamy inwestorów prywatnych, którzy przystępują do budowy bazy noclegowej i  gastronomicznej o zróżnicowanym standardzie. Oni również oczekują, że w Sobótce nastąpi ożywienie ruchu turystycznego. Do tego są potrzebne zawody, obozy, imprezy sportowe, rozrywkowe, kulturalne, przystosowane szlaki turystyczne, ścieżki rowerowe i wiele różnorodnych atrakcji, które sprawią, że o Sobótce będzie głośno w mediach i będzie warto tu często przyjeżdżać w tygodniu roboczym i na weekendy. Nie oszukujmy się, z uroku i magii Ślęży żaden hotel, ani żadna restauracja się nie utrzyma. Inwestorzy mogą przygotować bazę pobytową dla turystów, ale ożywienie ruchu turystycznego zależy od inicjatywy i działań gminy. Tak więc tu nie chodzi wyłącznie o same boiska do gry w piłkę nożną. Dla mnie jest to kluczowy obiekt, którego modernizacja wpłynie na rozwój gospodarczy gminy. Bo nasze działanie nie obejmują wyłącznie fizycznej przebudowy stadionu. Jest to ważny krok umożliwiający przebudowanie nastawienia do biznesu jakim jest turystyka.

A dlaczego wniosek gminy do Urzędu Marszałkowskiego został odrzucony?

Wniosek brał udział w konkursie na turystykę aktywną i był skierowany do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego we Wrocławiu. Te środki pochodzą z Unii Europejskiej. Nasza gmina ubiegała się o dofinansowanie w wysokości 70 % inwestycji wartej 26.400.000 zł. Urząd kazał nam przekwalifikować nasz wniosek jako projekt objęty pomocą publiczną, a wtedy dofinansowanie wynosiłoby do 40%. My się nie zgodziliśmy. Dla nas oznaczałoby, w przypadku tej inwestycji, stratę około 10 mln złotych. W związku z tym nasz wniosek został odrzucony. Urząd Marszałkowski uważa, że powinien zostać wyłoniony w drodze przetargu nieograniczonego, na samym początku operator zewnętrzny, zarządca, który by zarządzał inwestycją. Później wszystko działałoby na zasadach typowo komercyjnych. My natomiast założyliśmy, że tego zarządcę wyłoni w naszym imieniu OSiR, bo jest to jego obiekt, on realizuje zadania gminy w zakresie kultury fizycznej i on też powinien czuwać nad majątkiem stadionu w okresie zarządzania nim przez podmiot zewnętrzny. Dodatkowo duże nasze wątpliwości budzi możliwość znalezienia zarządcy na obiekt, który nie będzie przynosił zysku. Jeżeli doprowadzimy do tego, że przyjedzie zarządca, który zastosuje ceny wolnorynkowe, to albo zaliczy upadłość, albo będzie podejmował najbogatsze drużyny. Wtedy upowszechnianie na terenie OSiR-u sportu, rekreacji i jakiegokolwiek ruchu dla dzieci i młodzieży stanie się bardzo trudne, bo nie będzie stać szkół, powiatu, gminy na wynajem obiektu na zajęcia, czy zawody. Mamy nadzieję, że poprzez. Nasze odwołania znajdziemy jasną odpowiedź na pytanie na jakich zasadach można uzyskać dofinansowanie unijne i jak powinno wyglądać zarządzanie takimi obiektami. Na razie „ścieramy się” z interpretacjami Komisji Europejskiej dokonywanymi przez Urząd Marszałkowski. W naszej polskiej rzeczywistości interpretacje prawa i przepisów mają potężną siłę i są niezwykle różnorodne. Dlatego będziemy wyjaśniać sprawę, dopóki nie dowiemy się jakie jest stanowisko samego ustawodawcy w Unii Europejskiej.

Dziękuję za rozmowę.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Red.



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 1 maja 2024
Imieniny
Józefa, Lubomira, Ramony

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl