Do zdarzenia doszło 4 października po południu. Pijany Łukasz D. – pseudonim „Cyku” próbował oderwać rynnę w blokach. Kiedy zniszczył zaczep, a rynna nadal wisiała ruszył pod Biedronkę.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że w okolicach Rynku mężczyzna uszkadza samochody i dokonuje różnych czynów chuligańskich. Natychmiast wysłaliśmy tam patrol – opowiada Mirosław Kozak, zastępca komendanta policji w Sobótce.
Rozpoczęto poszukiwana 21-latka, który według relacji świadków przewracał kubły i kopał zaparkowane w Rynku samochody. „Cyku” został zatrzymany, kiedy szalał pod Biedronką. Miał we krwi 1,5 promila alkoholu. Zdążył zbić szybę i uszkodzić blacharkę w fordzie eskorcie i volkswagenie golfie.
Właściciele pojazdów wycenili straty na ok. 700 zł.
- Jestem agresywny, bo rzuciła mnie dziewczyna – wyznał policjantom.
21-latek trafił do izby zatrzymań. Mężczyzna przyznał się również, że wcześniej alkohol pomieszał z klonozepanem – silnym lekiem psychotropowym.