Już w drugiej minucie Jacek Fojna mógł pokonać goalkeepera Motobi Bystrzycy. Jednak po jego strzale futbolówka trafiła w poprzeczkę. Później przyszła 16 minuta. Podanie z głębi pola do Grzegorza Rajtera. Ten urywa się obrońcom gości i w sytuacji sam na sam pokonuje Damiana Wójcika.
W drugiej odsłonie ambitnie grający piłkarze ze Świdnicy chcieli za wszelką cenę odrobić straty. Przez co nadziewali się na kontry. Na 2:0 podwyższył Marek Kowalczyk. W 67 minucie dośrodkowanie Sławomira Rosieckiego i kapitalnie w samo okienko uderza Adam Samiec. Gol rodem z Ligi Mistrzów! Pięć minut później Mirosław Marszałek w sytuacji sam na sam pokonuje Marcina Foltyna. W 78 minucie odpowiadają gospodarze. Uderzenie Adama Mostowskiego broni Damian Wójcik jednak dobitka Sławomira Rosieckiego trafia już do siatki. W 87 minucie Jacek Fojna z rzutu wolnego zmniejsza prowadzenie gospodarzy.
Mylili się jednak ci, którzy sądzili, że to koniec strzelania na stadionie przy ulicy Zwycięstwa. W 90 minucie piątą bramkę dla Motobi Bystrzycy zdobywa Damian Szczepaniak, który wyłuskał piłkę goalkeeperowi ze Świdnicy. W 92 minucie pogrom gości przypieczętował z rzutu karnego kapitan Piotr Jawny.
Zespół Poloni/Sparty Świdnica nie dość, że poległ w hokejowych rozmiarach aż 2:6, to jeszcze stracił trzech podstawowych piłkarzy Krzysztofa Gożdziejewskiego, Arkadiusza Felicha i Macieja Bielskiego, którym odnowiły się kontuzje.