Co ciekawe pomysł wprowadzenia mundurków do szkoły zrodził się dużo wcześniej, zanim głośno zaczął mówić o tym minister edukacji.
- Myślenie o mundurkach zaczęło się już parę lat temu. Kiedyś należeliśmy do towarzystwa szkół twórczych i kontaktowaliśmy się z placówkami w całej Polsce. Jedną z nich była szkoła ze Szczecina. Tam zobaczyliśmy po raz pierwszy, jak w praktyce wygląda noszenie mundurków przez wszystkie dzieci w szkole. Pomyśleliśmy wtedy, że to fajny pomysł. Jednolite stroje mogliśmy oglądać również w Anglii, gdzie byli nasi gimnazjaliści w ramach programu Socrates Commenius. Nasze dzieci były zachwycone, tym co zobaczyły w Londynie – wspomina Grażyna Ciężka, dyrektor szkoły podstawowej w Kobierzycach.
Kiedy pojawiły się pierwsze sygnały, że być może władze edukacyjne w kraju myślą również o wprowadzeniu jednolitego stroju w szkołach, nauczyciele z Kobierzyc postanowili pójść za ciosem. Na zebraniach zapytali rodziców, co sądzą o takim pomyśle. I spotkali się, ku swemu zaskoczeniu, z bardzo pozytywnym odzewem. - Nie brakowało oczywiście głosów nieco podejrzliwych. Niektórzy rodzice chcieli się najpierw przekonać, jak to wyjdzie w praktyce, ale zdecydowana większość uznała to za dobry pomysł – dodaje dyrektorka.
Bardzo ciekawe są również dzieci, które jeszcze nie wiedzą jak wygląda ich nowy strój. Nie będzie to mundurek sensu stricto. Będzie miał formę polarowej bluzy, w innym fasonie i kolorze dla dziewczynek i innym dla chłopców. Uczennice będą nosiły niebieskie bluzy, a uczniowie szaro-niebieskie z granatowymi dodatkami.
Rąbka tajemnicy udzieliły nieco wszystkim... telewizyjne „Wiadomości”. W zeszłym tygodniu jeden z materiałów na temat właśnie mundurków szkolnych został zilustrowany zdjęciami z łódzkiej fabryki, w której szyte są bluzy dla kobierzyckiej podstawówki. Wnikliwy obserwator mógł bowiem zauważyć logo gminy Kobierzyce na niebieskich polarach przedstawionych w materiale telewizyjnym.
- Wcale nie było łatwo znaleźć hurtownię odzieżową, a co za tym idzie zakład produkcyjny, który szył takie stroje. Wbrew temu o czym mówią czasem media nie ma na razie dużego ruch w tym interesie – dodaje Grażyna Ciężka.
Koszt mundurka to ponad 40 zł. Dzieci z rodzin ubogich będą miały sfinansowany jego zakup ze stypendium szkolnego. Natomiast wójt gminy wójt obiecał sfinansować wyszycie herbu gminy Kobierzyce oraz nazwy szkoły, które znajdą się na mundurku.