Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Siechnice
Wyszli jak stali

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
8 lutego rodzina Kwiatkowskich z Łukaszowic straciła dach nad głową. Potrwa parę miesięcy zanim będą mogli wrócić do swojego domu.

- Iskra musiała pójść z komina, ale nic nie zwiastowało pożaru – wspomina Barbara Kwiatkowska. – Około godziny 13 leżałam w łóżku, bo byłam chora na anginę. Na parterze domu było też siedmioro naszych dzieci. Jedno wyszło na chwilę na dwór i zawołało, że dach się pali.

Rodzina wybiegła szybko z domu nie myśląc o pozostawionych rzeczach. Na szczęście nikogo nie było na strychu ani na piętrze, gdzie miały pokój starsze dziewczęta. Zanim przyjechała straż pożarna spalił się dach. Strażacy musieli wylać do pomieszczenia bardzo dużo wody. Przechowywane na piętrze zostały więc tak zawilgocone, że nadawały się tylko do wyrzucenia.

Mieszkańcy zostali dosłownie tak jak stali. Gdy ojciec wrócił z pracy, okazało się, że miał na nogach jedyne swoje buty.

Wszystkie rzeczy z tej przyczepy Barbara Kwiatkowska będzie musiała wyrzucić na śmietnik.

Na szczęście wiele osób i instytucji pospieszyło na ratunek. Pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej byli na miejscu równo ze strażą. Caritas objął rodzinę opieką długoterminową, obiecał ubrania dla dzieci, ręczniki, koce itp. Firma, w której pracuje pan Kwiatkowski zaoferowała pomoc w transporcie i przekazanie materiałów budowlanych na remont domu.

Dzieci spędziły tydzień u krewnych w Świętej Katarzynie. Rodzice mieszkali w tym czasie w baraku, który pełnił kiedyś funkcję wiejskiej świetlicy.

Wójt znalazł rodzinie Kwiatkowskich lokal zastępczy w budynku po starej szkole w Żernikach Wrocławskich. Pracownicy gminy oszacowali starty o cenili, że remont potrwa prawdopodobnie kilka miesięcy. Konieczne będzie przede wszystkim osuszenie pomieszczeń i położenie nowych dachówek. Potrzeby są jednak nadal ogromne, poczynając od ubrań (dla dorosłych i dzieci w wieku 4-16 lat), a kończąc na meblach i sprzęcie gospodarstwa domowego.

Fot. WFP

- Mamy kontakty z rodziną Kwiatkowskich od dwóch lat, odkąd korzystają ze świadczeń rodzinnych – opowiadają pracownicy GOPS-u. – Żyli skromnie, ale starali się sobie radzić, choć mają aż ośmioro dzieci. Ojciec pracuje, matka zajmuje się domem. Nie ma tam patologii ani przemocy. Teraz jednak stracili naprawdę cały swój dorobek.

Osoby zainteresowane pomocą państwu Kwiatkowskim mogą kontaktować się z siedzibą GOPS-u przy ul. Wiosennej 7 w Siechnicach, tel. 3113968. instytucja może zapewnić transport mebli i ciężkiego sprzętu.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Ewa Mastalska



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl