We wtorek na autostradzie A4 zatrzymano jadące ze znaczną prędkością BMW.
Kierowca w miejscu ograniczenia do 110 km/h pędził ponad dwukrotnie więcej. W trakcie kontroli radar wykazał 235 km/h. Okazało się że samochód prowadziła czterdziestotrzyletnia kobieta. Tłumaczyła się tym, że śpieszy się na lotnisko. Nie przekonało to jednak policjantów, którzy ukarali ją mandatem w wysokości 500 zł i dziesięcioma punktami karnymi.