Wielkie święto tradycyjnej kuchni zaczęło się od warsztatów dla dzieci. 11 małych mieszkańców Smolca, chłopców i dziewcząt, pod bacznym okiem Barbary Pyzio, przygotowywało pyszne desery. – Zrobiliśmy kawę mrożoną z lodami, deser jabłkowy i sałatkę owocową – opowiada 11-letnia Maja Parczewska. – Świetnie się przy tym bawiliśmy, więc na pewno przyjdę na kolejne takie warsztaty.
Pomysł wspólnego gotowania podobał się także rodzicom. – To bardzo dobry sposób na spędzenie wakacyjnego dnia – mówi Agata Wójcik, mama 8-letniej Dominiki. – Dzieci mogą się spotkać, wspólnie spędzić czas, a przy okazji czegoś nauczyć.
20 pokus
Kiedy mali kucharze próbowali przyrządzonych przez siebie specjałów, na dużej sali świetlicy w Smolcu trwały przygotowania do konkursu kulinarnego. Członkinie Koła Gospodyń Wiejskich ustawiały na stołach przygotowane przez siebie smakołyki. Salę wypełnił zapach szynki, golonki, pierogów i zup, a od deserów trudno było oderwać wzrok. Był tort orzechowy, pączki, sernik i karpatka. W sumie 20 tradycyjnie przyrządzonych, wyjątkowych potraw. Przepisy, do tej pory przekazywane z pokolenia na pokolenie i znane tylko gospodyniom, już niedługo trafią do książki kulinarnej „Smaki Smolca”.
Konkurs przyciągnął wielu mieszkańców i gości. Na sali pojawili się m.in. Bogusław Wijatyk, dyrektor Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego i Rozwoju Obszarów Wiejskich Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, Janusz Misiewicz, dyrektor Wydziału Organizacyjno Prawnego UMWD i Ryszard Czerwiński, kierownik Działu Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich UMWD.
Potrawy podzielono na trzy kategorie: tradycyjne, współczesne i desery. Każde z dań oceniano pod względem wyglądu, walorów smakowych, oryginalności i zgodności z tradycją obszaru, z którego pochodziło. Sześcioosobowe jury przez ponad godzinę próbowało wszystkich specjałów, aby wybrać najsmaczniejsze i najbardziej oryginalne.
Prażochy górą
Potraw próbowali także wszyscy zgromadzeni na sali goście. - Wszystko smakuje znakomicie, ale mi szczególnie przypadły do gustu śledzie po smolecku, szynka z orzechami i karpatka - zdradził nam sołtys Smolca, Hieronim Kuryś. – Jestem pod wrażeniem pracy, jaką panie z Koła Gospodyń Wiejskich włożyły w przygotowanie specjałów i całej dzisiejszej imprezy.
Po degustacji wszystkich dań, członkowie komisji uzgodnili wyniki konkursu. Wszyscy zgodnie przyznali, że wybór nie należał do najłatwiejszych. Pierwsze miejsce w kategorii potraw tradycyjnych zajęła Maria Uramowska i jej kapuśniak z prażochami. Druga była Halina Podraza, która przygotowała chłodnik smolecki, a trzecia - Anna Katarzyna Jankowska i jej szynka z dzika z borówkami.
Wśród potraw współczesnych wyróżniono golonkę, przygotowaną przez Alicję Nagodę, a najlepszym deserem okazał się tort orzechowy, autorstwa Anny Stankiewicz. Wszystkie wyróżnione gospodynie otrzymały nagrody, a zwycięskie potrawy będą reprezentować Smolec na konkursie regionalnym „Nasze Kulinarne Dziedzictwo”.
Przez żołądek do… integracji
Warsztaty, konkurs i prace nad książką kucharską to część projektu „Smaki Smolca”, realizowanego przez Grupę Odnowy Wsi. Projekt uzyskał niedawno dofinansowanie w wysokości 4,5 tys. zł, w ramach pierwszej edycji konkursu „Razem Możemy Więcej” organizowanego przez Fundację Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej.
– Takie działania mają wielkie znaczenie dla rozwoju naszej miejscowości – mówi sołtys Hieronim Kuryś. – Dzięki wspólnym inicjatywom, mieszkańcy „starego” i „nowego” Smolca lepiej się poznają i integrują.
Podobnego zdania jest Sebastian Kowalski – Paszko, lider Grupy Odnowy Wsi. - Wydanie książki kucharskiej „Smaki Smolca” będzie wizytówką naszej miejscowości – mówi. - Będzie świadczyło o tym, iż nasi mieszkańcy są aktywni i zintegrowani. Będzie to nasz wspólny sukces. Dlatego raz jeszcze zapraszamy wszystkich mieszkańców „starego” i „nowego” Smolca, seniorów, dorosłych, młodzież oraz dzieci do czynnego udziału w projekcie.